W kontekście inwestowania na giełdzie czy też bezpośrednio w jakiś biznes, nie raz mówi się, że ktoś ma apetyt na ryzyko. Najczęściej wtedy, kiedy ktoś ma rzeczywiście duży kapitał i decyduje się go ulokować nie mając pewności co do tego, że osiągnie zysk. Czym tak dokładniej jest apetyt na ryzyko? Definicja może być różna, co zależy od tego w jakim kontekście używa się tego pojęcia.
Apetyt na ryzyko – definicja zależy od kontekstu
Apetyt na ryzyko – co to jest? Często mówi się, że jest to stan, w którym inwestor jest gotów mocno ryzykować, bowiem za zwiększonym ryzykiem kryje się szansa na dużo wyższy zysk. Mając apetyt na ryzyko rzeczywiście można dużo osiągnąć, ale też dużo stracić. Niemniej jednak nie bez powodu mówi się, że kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana.
Jeśli chodzi o to czym jest apetyt na ryzyko, można powiedzieć, że nie ma jego dokładnej definicji. Zwłaszcza, że w naszym języku pojęcia tego używa się głównie potocznie.
To czym jest apetyt na ryzyko (risk apetite) określa szereg norm dotyczących zarządzania ryzykiem, skodyfikowanych przez Międzynarodową Organizację Normalizacyjną jako ISO 31000. Należy jednak wiedzieć, że odnoszą się one do organizacji.
Apetyt na ryzyko – co to jest w tym kontekście? Mówiąc najprościej, jest to poziom ryzyka, jaki dana organizacja jest gotowa zaakceptować, żeby zrealizować założone sobie wcześniej cele. Powinien on uwzględniać potencjalne korzyści, a także zagrożenia.
Apetyt na ryzyko może dotyczyć różnego rodzaju ryzyka. Co do zasady podejmuje go zarząd. W zależności od tego, jakie może przynieść potencjalne korzyści, może być wyższy lub niższy. Dla nikogo na pewno nie będzie zdziwieniem to, że w przypadku innowacyjnych projektów, które mogą przynieść ogromne zyski, apetyt na ryzyko będzie dużo wyższy, natomiast w przypadku, kiedy charakter organizacji wymaga ograniczania ryzyka do minimum, będzie on bardzo niski.
Wysoki apetyt na ryzyko będą miały głównie te podmioty, którym zależy na tym, żeby osiągać jak największe korzyści. Często wyróżnia je wspomniana innowacyjność. Bardzo często mówi się, że mają go startupy. Te charakteryzują się zyskownym rozwojem, a także podejmowaniem wysokiego ryzyka, związanego z wdrażaniem na rynek zupełnie nowych rozwiązań.
Niski apetyt na ryzyko mają z kolei te podmioty, które muszą unikać go ze względu na pełnioną przez siebie funkcję. Mowa głównie o organizacjach, które działają w sektorze publicznym.
Jak wygląda to w przypadku inwestorów?
Apetytem na ryzyko (risk apetite) określa się poziom ryzyka, jakie jest w stanie podjąć dany pomiot m.in. w procesie wdrażania innowacyjnych rozwiązań. Można jednak określać w ten sposób również poziom ryzyka, jaki jest w stanie zaakceptować inwestor indywidualny.
W tym drugim przypadku pojęcie to może mieć dwojakie znaczenie. O jego sensie potocznym poniekąd już wspomnieliśmy. Często używa się bowiem tego pojęcia w celu określenia tego, że ktoś jest po prostu w stanie podejmować dość duże ryzyko, bez dokładnego określania jego poziomu. Mówiąc, że ktoś ma apetyt na ryzyko sugerujemy, że jest skłonny podejmować ryzykowne decyzje, za którymi może iść wysoki zysk, ale też i wysoka strata.
Patrząc na to czym jest apetyt na ryzyko (risk apetite) dla inwestora w znaczeniu bardziej formalnym, można powiedzieć, że jest to pojęcie, które ma wskazywać to jaki konkretnie poziom ryzyka inwestycyjnego jest on w stanie zaakceptować.
Określając z góry swój apetyt na ryzyko, każdy uczestnik rynku, czy to inwestor czy jakiś inny podmiot, z jednej strony może ograniczyć chęć podejmowania zbyt dużego ryzyka, natomiast z drugiej wystrzec się nadmiernej ostrożności.
Od tego jaki poziom risk apetite sobie ustali, będzie zależeć to, jakie w przyszłości będzie podejmował działania. Czy te będą ukierunkowane na bardziej ryzykowne inwestycje, które opierają się na innowacji, czy może wręcz przeciwnie, które będą mniej ryzykowne i oparte na dużo bardziej tradycyjnych rozwiązaniach.
W jakim celu warto go określić?
Po co firmy, a także inwestorzy określają swój apetyt na ryzyko? W przypadku przedsiębiorstw jest to silnie związane z analizą ryzyka i zarządzaniem. Nie jest jednak tym samym. Można powiedzieć, że risk apetite jest konsekwencją prawidłowo przeprowadzonej analizy. To oznacza, że żeby określić swój apetyt, firma przede wszystkim powinna podjąć działania właśnie z tego zakresu.
Przeprowadzając analizę ryzyka, przedsiębiorstwo nie może zapomnieć o określeniu zysków i strat, a także porównaniu z konkurencją. Pomocna może być w tym analiza SWOT. Dopiero po dokładnym przeanalizowaniu dostępnych danych, firma jest w stanie określić, czy ma szansę osiągnąć duże zyski i przy tym może narazić się na ryzyko, bo np. jest ubezpieczona, czy może mimo potencjalnych zysków musi działać ostrożniej, bowiem nie ma wystarczającej ochrony. Warto to robić, aby wiedzieć w jaką stronę kierować swoje działania.
Podobnie będzie wyglądać to w przypadku inwestorów. Żeby określić swój apetyt na ryzyko ci w pierwszej kolejności powinni przeanalizować sytuację na rynku, swoją sytuację materialną, umiejętności, predyspozycje, a także inne posiadane zasoby.
Inwestor, który na tej podstawie jest w stanie ustalić poziom ryzyka, który będzie akceptować, będzie później wiedział w jakie instrumenty lokować kapitał, a także jak pod względem stopnia ryzyka powinien kształtować się udział poszczególnych aktywów w jego portfelu.