Krach giełdowy to jeden z najmniej oczekiwanych momentów przez inwestorów. Ci na skutek nagłych spadków w większości decydują się sprzedać posiadane walory. Jego szczególnym rodzajem jest Flash Crash, który jeszcze nie do końca jest znany. Co go wywołuje i co charakteryzuje?
Czym jest Flash Crash?
Flash Crash, czy też flashcrash to mało znane pojęcie nawet wśród zagorzałych inwestorów. Wszystko za sprawą tego, że jest stosunków nowe. Co oznacza tajemnicze Flash Crash? Mówiąc najprościej jest to błyskawiczny krach mający miejsce na giełdzie papierów wartościowych lub giełdzie kryptowalut. Początkowo uważano, że jego przyczyną są błędy w algorytmach odpowiadających za handel wysokich częstotliwości (HTF).
Co to jest HTF?
Handel wysokich częstotliwości, z ang. high frequency trading to rodzaj strategii polegającej na handlu automatycznym. Opiera się on na zawieraniu transakcji w niebywale krótkim czasie. Mowa tutaj nie o sekundach a o tysięcznych częściach sekundy, czyli milisekundach. Handel wysokich częstotliwości stał się możliwy dzięki właściwie opisanym algorytmom. W stosowaniu strategii kluczowe jest posiadanie odpowiedniego oprogramowania no i sprzętu. HTF może być wykorzystywany na giełdzie, a także na rynku walutowym.
Co wywołuje Flash Crash?
Wracając do tego, co jest przyczyną błyskawicznego krachu, warto odnieść się do badań naukowych. Zjawisko to jest bowiem na tyle intrygujące, że zajął się nim już niejeden Uniwersytet. Co udało się ustalić? Póki co wiadomo, że nie ma jednej przyczyny. Biorąc jednak pod uwagę to, jak wiele czynników ma wpływ na kształtowanie się rynków, nic w tym dziwnego.
Błąd w algorytmie
Jak już wspomnieliśmy, początkowo za Flash Crash obwiniano algorytmy odpowiedzialne za handel wysokich częstotliwości. Zdaniem specjalistów z branży, automaty nie są nieomylne. Tym samym handel automatyczny ma prowadzić do licznych błędów. Jak się jednak okazało, nie zawsze tak jest. Czasami są to też błędy ludzkie lub po prostu bardzo duże zlecenia.
Duże zlecenie
Najnowsze badania pokazują, że za powstaniem błyskawicznych krachów mogą stać nie automaty a ludzie. Jak wiadomo, na cenę papierów wartościowych i instrumentów pochodnych oddziałuje popyt i podaż. Kiedy popyt przewyższa podaż, ceny rosną. Natomiast kiedy to podaż przewyższa popyt, ceny spadają. Zakłada się, że tak też dzieje się, kiedy na giełdzie ma miejsce Flash Crash. Naukowcy wskazują, że dotychczas w wielu przypadkach jego przyczyną było jedno duże zlecenie sprzedaży.
Błąd ludzki
Błyskawiczny krach na giełdzie może być skutkiem zaledwie jednej transakcji. To najlepiej pokazuje jak bardzo rynek reaguje na zachowania inwestorów. Flash Crash może mieć miejsce przy bardzo dużym zleceniu sprzedaży. Jak pokazuje historia, inwestorzy także popełniają błędy. Zlecenie sprzedaży ogromnej ilości instrumentu może być celowe lub zupełnie przypadkowe. Tak też miało miejsce w 2010 roku w Nowym Jorku. Inwestor chcąc sprzedać 16 milionów akcji spółek S&P 500, w arkuszu zlecenia omylnie wpisał większa kwotę i złożył zlecenie na 16 miliardów akcji. Na skutek błędu nowojorska giełda błyskawicznie poszła w dół.
Panika
Mówi się, że tak jak w przypadku tradycyjnego krachu giełdowego, do powstania Flash Crash może dojść na skutek paniki inwestorów. W tym przypadku działania są jednak niemalże natychmiastowe, co w jednej chwili wywołuje drastyczne spadki. Miano błyskawicznego krachu przypisano sytuacji na amerykańskiej giełdzie, jaka miała miejsce na skutek pojawienia się w mediach społecznościowych fałszywej informacji na temat zamachu na Biały Dom.
Ile trwa Flash Crash?
Ciekawą kwestią jest to, że Flash Crash w porównaniu do tradycyjnego krachu giełdowego trwa o wiele krócej. Często mniej niż jedną minutę. Co istotne, nawet w przypadku bardzo dużego spadku, możliwy jest szybki powrót do normy. Zdarzały się też takie sytuacje, gdzie Flash Crash trwał kilkadziesiąt minut. W dalszym ciągu to jednak stosunkowo krótko.
Co potem?
Sytuacja na giełdzie może całkowicie odmienić się w bardzo krótkim czasie. Tak jak już wspomnieliśmy flashcrash trwa zazwyczaj mniej niż minutę. Tuż po jego zakończeniu na rynku zauważalny jest chwilowy spokój, a następnie wzrosty. Te są na tyle gwałtowne, że jeszcze podczas tej samej sesji giełdowej, sytuacja może powrócić do normy. Starty nie zawsze jednak odrabiane są całkowicie. Co więcej, wszystko w tym przypadku dzieje się bardzo szybko.
Jakich instrumentów najczęściej dotyczy?
Trzeba przyznać, że flashcrash jest bardzo ciekawym zjawiskiem. Chociaż naukowcy nie do końca wiedzą jeszcze, co go powoduje i jak mu zapobiec, wiele faktów udało się już ustalić. Po przeanalizowaniu dotychczasowych krachów, naukowcy wykazali, że te najczęściej mają związek z akcjami spółek finansowych. Mowa tutaj m.in. o jednym z największych banków inwestycyjnych na świecie, jakim jest Morgan Stanley. Flash Crash często dotyczy również samego rynku walutowego.