Czy ktoś pamięta jeszcze pierwsze strony internetowe: nudne, statyczne i mało użyteczne? Dynamiczne NFT (dNFT) mają być dla blockchain tym, czym dla WWW było wprowadzenie HTML 5, Java Script czy Flasha – nadać tej technologii nową użyteczność. Zobaczmy, ile w tym prawdy.
Dynamiczne NFT – co to właściwie jest?
Wiele razy pisaliśmy o tym, jak działają NFT i do czego można ich użyć. Czym są jednak dynamiczne NFT? Cóż, one są jak kameleon, potrafią zmieniać swoje właściwości w zależności od potrzeb. Wszystkie NFT przechowują jakieś metadane, jednak tylko dNFT potrafią je wykorzystać, by zmieniać się wraz z pojawieniem się nowych informacji.
Zmiana podejścia jest fundamentalna. Ani zawartości, ani metadanych statycznych NFT nie można zmienić po umieszczeniu ich na blockchainie. dNFT same będą zmieniać się automatycznie, jeśli wcześniej zostały tak zaprogramowane. Powiedzmy, mała sadzonka, która za 20 lat stanie się potężnym drzewem, wyłapującym wirtualny CO2 w Decentraland…
Dobra, to może lekka przesada, ale idea jest zrozumiała – dNFT potrafi ewoluować, podobnie jak żywy organizm.
Sprawdź także nasz bardzo obszerny artykuł o tematyce NFT.
Jak działa dNFT?
Gdy dowolny proces odwołuje się do dNFT, jego smartkontrakt sprawdza zdefiniowane wcześniej dane i określa, czy zostały spełnione warunki, wpływające na jego wygląd i możliwości. Trochę to skomplikowane, rozbijmy więc proces na kilka kroków:
- Jakiś proces, np. API OpenSea odwołuje się do dNFT.
- Aktywuje się smartkontrakt dNFT, który wysyła do wyroczni pytanie, czy zmieniły się wcześniej określone warunki, definiujące jego wygląd i funkcje.
- Smartkontrakt wykorzystuje otrzymane zwrotnie informacje do ew. aktualizacji metadanych i zmiany wyglądu dNFT.
- Zaktualizowane dane o tokenie zwracane są procesowi, który wysłał zapytanie.
Oznacza to, że smartkontrakty umożliwiają zmianę stanu dNFT po jego opublikowaniu w sieci, zarówno w oparciu o dane w łańcuchu, jak i poza nim. Wygląd i opcje pliku nie zawsze się zmienią, zawsze jednak będą oparte o aktualne dane.
Znaczenie dNFT i nowe możliwości
Dynamiczne NFT mogą stać się istotnym krokiem w adopcji blockchain przez zwykłych użytkowników ze względu na ich nowe możliwości. NFT z wizerunkiem topowego piłkarza może być cały czas aktualizowane, na bieżąco zmieniając jego wygląd oraz statystyki punktowe na podstawie rzeczywistych wyników. dNFT może przechowywać w metadanych także inne informacje, jak jego szybkość, wzrost, zdobyte bramki, asysty, itp.
Nie musimy jednak ograniczać się do piłkarzy, tokenizacja ma w końcu różne oblicza. Chainlink pokazuje, jak można użyć dNFT do wiarygodnego, cały czas aktualizowanego opisu nieruchomości. dNFT może zawierać dane dotyczące jej historii, kosztów utrzymania, bieżących napraw, wartości rynkowej, poprzednich transakcji itd. W tym wypadku dNFT może występować jako cyfrowy bliźniak nieruchomości, odwzorowujący ją w świecie wirtualnym.
Oczywistym polem zastosowania dNFT jest także sztuka. Dynamiczne NFT umożliwiają artystom włączanie informacji dostępnych w czasie rzeczywistym do ich dzieł, czyniąc je jedynymi w swoim rodzaju. Obrazy mogą zmieniać swój wygląd w zależności od aktualnej pogody, pory roku czy upływu czasu, będąc w tym nieco podobne do japońskiego nurtu wabi-sabi.
Zastosowania praktyczne
Wszystko pięknie, ale czy ktoś już tych cudów używa w praktyce? Nie jest to dominujący trend, ale owszem, znaleźli się już użytkownicy w różnych branżach.
Jednym z pierwszych zastosowań dNFT było dzieło o nazwie Crossroads sygnowane przez Beeple. To, jaki obraz będzie zawierać, uzależnione było od wyniku wyborów w USA w roku 2020. Wiemy jak się skończyły, dynamiczne NFT na wieki zastygło zatem jako pomnik porażki Trumpa.
The Association to wydana na licencji NBA kolekcja dNFT, stworzona podczas play-off 2022. Wybito 30 000 NFT, których wygląd zmienia się w czasie w zależności od wyników drużyny i poszczególnych zawodników. Karty graczy były przydzielane losowo za pomocą Chainlink VRF, każdy miał więc równe szanse na wybicie karty dowolnego gracza.
Podobnym rozwiązaniem jest Major League Baseball firmy Candy, gdzie dNFT mogą być dostępne już za 10 dolarów. Każdy token zawiera codzienne aktualizacje statystyk gracza, może też mieć przypisane licencjonowane filmy z najważniejszymi momentami.
Innym sposobem użycia dNFT jest wykorzystanie ich w grach i Metaverse. Przykładem może być projekt Otherside, którego świat, stworzony przez twórców BAYC, składa się ze 100 tysięcy działek. Są to dynamiczne NFT, a ich charakter i wygląd ściśle zależy od tego co zrobisz na swojej parceli Ty i Twoi sąsiedzi.
Ciekawym eksperymentem jest stworzenie kolekcji filmów znanych twórców na zamówienie firmy Regenerative Resources. Celem kampanii jest zgromadzenie funduszy na posadzenie 100 milionów drzew. Za każdym razem, gdy jeden z dNFT jest odsprzedawany, będzie zawierał więcej klatek, dopóki limit nie zostanie osiągnięty, a Regenerative Resources nie otrzyma potrzebnych funduszy.
Czekamy, co dalej
Choć wielu okrzyknęło dNFT nową rewolucją blockchain, na razie są one we wczesnej fazie rozwoju. Jak widzieliśmy powyżej, mają już konkretne zastosowania, do przekroczenia masy krytycznej i eksplozji popularności trochę jednak brakuje. Póki co są one najszerzej używane w tych segmentach, gdzie świetnie radzą sobie tradycyjne NFT – sztuce, grach i sporcie.
Nic dziwnego – właśnie tam ich użyteczność wydaje się największa. Sygnały z sieci mogą spowodować zmianę obrazka, opisu, parametrów liczbowych, a w przypadku gier, także nabycie nowych umiejętności. Poważne zastosowania, jak oparcie na dNFT dokumentów, aktów własności czy historii nieruchomości wydają się być dopiero w planach.
W świecie krypto czas płynie jednak bardzo szybko i to, co dziś jest fantazją, niebawem może wejść do mainstreamu. Na dziś rewolucja dNFT to dopiero przyszłość, co będzie jutro – dopiero zobaczymy.
Polecamy nasz artykuł o zarabianiu na NFT.
Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.