Spread Betting jest popularny przede wszystkim w Anglii, ze względu na fakt, iż wedle tamtejszego prawa, zyski z niego nie podlegają opodatkowaniu. Jak działa ten model inwestowania pieniędzy, czym różni się od kontraktów różnicowych i czy ma sens także w Polsce? Sprawdźmy!
Co to jest spread betting? Typowy zakład a Spread Bet
Klasyczny zakład polega na postawieniu pieniędzy na jeden z możliwych wyników danego zdarzenia. W przypadku zakładów sportowych i w najprostszej formie dotyczy on np. wygranej jednej z drużyn. Na przykład, przyjmijmy, że planujemy zarobić na wyniku derbów Hiszpanii. Proponowane kursy to:
FC Barcelona 2.45 Remis 5.00 Real Madryt 3.40
Jeśli postawimy 100 złotych na remis, a spotkanie zakończy się np. wynikiem 2:2, nasza wygrana wyniesie:
5,00 × 100 = 500
To da nam 400 złotych czystego zysku.
Wyobraź sobie jednak, że zamiast czekać na rozwiązanie zakładu, sprzedamy go po korzystniejszej cenie jeszcze przed rozpoczęciem wydarzenia lub w jego trakcie. Takie rozwiązanie proponowała nam angielska giełda zakładów Betfair, nim została zdelegalizowana w Polsce w myśl ustawy hazardowej.
Jest 60 minuta meczu przy wyniku 1:1. Aktualny kurs na remis wynosi 2.00 i jeśli zdecydujemy się sprzedać posiadany zakład po tej cenie, nasz profit wyniesie 200 zł — nie licząc wkładu w wysokości 100 zł.
Zamiast zarobić na wyniku zdarzenia, zarobiliśmy na różnicy kursów. Tutaj do gry wkracza właśnie Spread Betting.
Spread Betting, a zarabianie na wahaniach cen
Tak więc co to jest spread betting? Termin ten odnosi się do spekulacji na temat przyszłego kierunku wybranego rynku, w celu zarobienia na różnicy między cenami kupna i sprzedaży. Jeśli chodzi o rynki finansowe, których dotyczy, wszystko na pozór przypomina rynek giełdowy.
Na pozór, ponieważ produkty zaliczane do Spread Bettingu to tzw. derywatywy lub instrumenty pochodne. Oznacza to, że w odróżnieniu od giełdy, inwestor lokujący pieniądze nie nabywa praw do instrumentu bazowego. Broker proponujący spread betting jedynie śledzi jego cenę, pozwalając swoim klientom na zawieranie zakładów i spekulację na jej wahaniach.
Stąd tytułowy „Spread” dotyczący różnicy między cenami BID i ASK. Spekulant zakłada się ze stroną przeciwną o to, czy kurs w przyszłości, będzie:
- Niższy niż BID — w przypadku gry na spadek — tzw. pozycji krótkiej
- Wyższy niż ASK — w przypadku obstawienia wzrostu — pozycji długiej
Przez to, ten styl inwestowania pod wieloma względami przypomina handel kontraktami CFD (Contract-For-Difference).
Spread betting a dźwignia
Kolejnym, istotnym podobieństwem do kontraktów różnicowych jest wykorzystanie dźwigni finansowej, dzięki której, do otwarcia pozycji potrzebujemy zdecydowanie mniejszego kapitału. Np. w przypadku, gdy wielkość pozycji to 10 000 euro, a wymagana kwota zabezpieczająca (margin) wynosi np. 20%, do realizacji zlecenia będziemy potrzebowali tylko 2/10 jego realnej wartości, czyli 2000 euro.
Należy pamiętać, że dźwignia czyni ze Spread Bettingu dość niebezpieczny i nieprzyjazny początkującym model inwestowania. Może on przyczynić się do szybszych zysków, osiąganych zdecydowanie mniejszym kosztem, ale i ogromnych strat.
Wady i zalety zakładów na różnicę kursową
Wśród najczęściej wymienianych plusów spread betting’u, znajdziemy:
- Wiele instrumentów spekulacyjnych dostępnych w jednym miejscu. Mogą być to pary walutowe Forex, rynki surowców, obligacji skarbowych czy akcji spółek.
- 24-godzinny dostęp do rynku.
- Brak dodatkowych prowizji transakcyjnych.
- Tzw. Margin Trading, czyli inaczej — dostęp do dźwigni finansowej, która pozwala klientowi otwierać pozycje warte wielokrotnie więcej niż jego depozyt zabezpieczający.
Lista wad obejmuje zaś:
- Ponownie — Margin Trading, który jest mieczem obosiecznym i w rękach niedoświadczonego tradera może skończyć się dotkliwymi stratami.
- Brak praw do instrumentu bazowego. Np. jeśli uważasz, że cena Tesli na NASDAQ wzrośnie i otworzysz Spread Bet zgodnie z tym założeniem, nie będzie to równoznaczne z zostaniem akcjonariuszem firmy.
Spekulacja na spreadzie w praktyce
W Spread Bettingu ustalamy kwotę wartości jednego punktu różnicy kursowej.
Np. przyjmijmy, że masz zamiar otworzyć pozycję na przykładowym rynku, na którym ceny BID i ASK instrumentu to kolejno 450 i 451 dolarów. W przykładzie minimalna zmiana kursu wyniesie 1 dolar. Na początku, musisz wybrać zakładany kierunek. Na potrzeby przykładu uznamy, że oczekujesz wzrostów, tak więc będziesz spodziewał się sprzedaży zakładu po cenie wyższej niż 451 dolarów. Następnie, wybieramy wartość jednego punktu w przeliczeniu na dolar amerykański — w naszym przykładzie będzie to 5$.
Wartość takiej pozycji będzie wynosić:
451 × 5 = 2 255$
Twój broker oczekuje jednak, że zabezpieczysz pozycję za pomocą ledwie 25% jej wartości, co będzie równać się dźwigni 1:4. Wymagany margin wyniesie więc:
2 255 × 0,25 = 563,75
By zawrzeć zakład o wartości 2 255 dolarów, potrzebujesz jedynie 563,75 dolarów. Dodatkowo ustaliliśmy, że każdy punkt jest wart dokładnie 5 dolarów. Tak więc:
- Jeśli kurs wzrośnie do poziomu 470, różnica kursowa wyniesie: 470-451=19. Tym samym, Twój zarobek to: 19 × 5=95$
- Jeśli kurs spadnie np. do poziomu 430 dolarów, różnica równa się: 451-430=21. Strata z Twojego zakładu przełoży się więc na: 21 × 5=105$
Spread Betting w Polsce — czy to ma sens?
Jak wspomnieliśmy na początku artykułu, podstawową korzyścią z zamiany kontraktów CFD na Spread Betting miała być kwestia podatkowa. Zysk z tego rodzaju działań według angielskiego prawa jest traktowany tak samo, jak wygrana na automatach w kasynie. Innymi słowy — jeśli rozliczasz swoje podatki w Anglii i osiągnąłeś 10 000 funtów zysku z tytułu Spread Bettingu, jest to Twój zysk netto.
W Polsce, jak łatwo się domyślić, sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Fiskus nie ma zamiaru odpuścić tym, którzy uprawiają ten rodzaj spekulacji i jeśli rozliczasz się w polskim Urzędzie Skarbowym, będziesz zmuszony zapłacić taki sam podatek, jak w przypadku przychodów z handlu na rynkach akcyjnych czy CFD.
To, czy spread betting ma sens w Polsce, pozostaje więc kwestią do indywidualnego rozpatrzenia. Ze względu na nieprzyjazne prawo podatkowe, w naszym kraju traci on większość zalet, stając się egzotyczną alternatywą dla popularnych kontraktów różnicowych. Wszystko zależy od brokerów umożliwiających ten rodzaj tradingu — istnieje bowiem szansa, że proponowane przez niektórych z nich warunki okażą się dla polskiego klienta bardziej atrakcyjne niż te, które znajdziemy u brokerów CFD.
Kontrakty CFD są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej. 74% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy CFD (XTB). Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.
Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.