Czy w epoce DeFi scentralizowane finanse mają jeszcze sens? Jak najbardziej. Mimo wszystkich swych niedoskonałości CeFi ma swoje mocne strony i nie wiadomo, czy kiedykolwiek utraci swoją pozycję na rzecz DeFi.
Co to jest CeFi?
Znaczenie CeFi zawiera się w samej jego nazwie, będącej skrótem od angielskich słów, w polskim tłumaczeniu oznaczających „scentralizowane finanse”. Skojarzenie jest jednoznaczne: wielkie banki, giełdy papierów wartościowych, fundusze obligacji… Wszystko to, do czego jesteśmy od dawna przyzwyczajeni.
Od dawna… Choć mało kto zdaje sobie z tego sprawę, CeFi narodziło się tysiące lat temu, w starożytnej Mezopotamii. Gdy powstawały pierwsze cywilizacje, razem z nimi powstał aparat władzy, który, jak zawsze, potrzebował finansowania. Pobór podatków i ceł, skarb państwa, bicie monety, instytucje korzystające z królewskich przywilejów – to wszystko elementy CeFi, potrzebnego, by stymulować rozwój państwa i obrót gospodarczy.
W krypto CeFi oznacza ogół scentralizowanych instytucji finansowych, zaangażowanych w obrót pieniądzem, działających na podstawie odrębnych przepisów i licencji, na działanie których ich przeciętny użytkownik nie ma żadnego wpływu.
Choć najmocniej kojarzą się one ze scentralizowanymi giełdami (CEX), bynajmniej się do nich nie ograniczają. Crypto.com pozwala na znacznie więcej, niż kupno i sprzedaż tokenów. Częścią CeFi jest emitujący stablecoiny Tether, podobnie jak budzący więcej zaufania TrustToken ze swoim TUSD. Możemy też zakładać się na Fairlay, pożyczyć środki w Ledn, czy wykupić dostęp do danych Messari. Oferta CeFi jest szeroka.
Zalety CeFi
Trzeba to przyznać – instytucje miewają swoje zalety, nawet w krypto. Mocne strony CeFi to:
- Doświadczenia użytkownika. Instytucje mają środki na projektowanie wygodnych UX, toteż korzystanie z ich interfejsów jest przemyślane i nie wymaga specjalnej wiedzy technicznej.
- Bramki fiat-krypto. Dzięki licencjom bankowym na ogół nie ma z tym problemu. Wkładasz BTC, wyjmujesz dolary lub złotówki – no problem.
- Mosty międzyłańcuchowe. Jak najprościej przejść z USDT na Tronie do USDC na Ethereum? Na Binance lub innym dużym CEXie, obsługującym co najmniej kilkanaście różnych blockchainów.
- Płynność. Zmora traderów, handlujących mniej znanymi monetami. Co poradzisz, że nawet token czołowego DEXa, UNI ma znacznie większy wolumen na CEXach, niż na własnym parkiecie?
- Obsługa klienta. CeFi mają działy nadzoru, obsługi klienta i procedury obsługi reklamacji. DeFi ma prostą zasadę – bądź sprytny lub giń. Jeśli wpadniesz w kłopoty, nikt ci nie pomoże.
Wady CeFi
To rubryka miła każdemu krytykowi instytucji. Nie dajmy się jednak ponieść emocjom, spójrzmy na fakty:
- Utrata kontroli nad środkami. Oczywiście, są na twoim rachunku, ale co, jeśli instytucja zbankrutuje albo zostanie zhakowana? Billaxy wypłaciło mi tylko połowę tego, co tam zostawiłem. I tak dobrze…
- Brak przejrzystości. Teoretycznie CeFi jest regulowane, jednak użytkownicy nie mogą sprawdzić bazy danych w celu zweryfikowania transakcji. Nie dowiemy się jakie pokrycie ma Tether ani dokąd poszły pieniądze FTX.
- Opłaty transakcyjne. Nie jest to problem uniwersalny, niektóre giełdy są tańsze od innych, jednak spready i opłaty na niektórych giełdach zniechęcają do aktywności. Tu przychodzi mi na myśl pewna giełda na C…
- Utrata prywatności. Jak wiadomo, Bitcoin jest walutą terrorystów 😉 Zapewne dlatego większość giełd wprowadza KYC, a giełdy za chwilę będą wiedzieć o nas więcej, niż własna żona.
- Brak różnorodności. Choć wolumeny są po stronie CeFi, na żadnej giełdzie nie znajdziemy niewielkich monet, które dopiero weszły na rynek. W takim wypadku pozostaje Uniswap czy Sushi.
Źródła siły i słabości DeFi
DeFi załatwia problemy, których nie są w stanie rozwiązać scentralizowane finanse. Aby nie powtarzać argumentów wymienionych powyżej, ograniczmy się do trzech podstawowych.
- Brak potrzeby zaufania. To, czy dana transakcja zajdzie czy też nie, nie zależy od dobrej woli drugiej strony, ale jest określone przez publicznie dostępny kod. Najlepszym przykładem tej funkcjonalności będą Atomic Swaps.
- Dostęp bez pozwolenia. Z DeFi może korzystać każdy, bez zakładania konta i ubiegania się o zgodę. W ciągu sekund możemy przesłać środki dowolnej osobie, a jedynym warunkiem ich odebrania jest dostęp do internetu.
- Ciągłe innowacje i rozwój. DeFi rozwija się bardzo szybko. Nawet w lutym 2023 r., po gigantycznych spadkach roku 2022, łączna kapitalizacja DeFi (50 mld $) jest przeszło 3 razy większa niż w roku 2020, zaś nowe projekty pojawiają się codziennie.
DeFi ma jednak także swoje problemy, najpoważniejsze z nich to:
- Konieczne umiejętności. Korzystanie z DeFi wymaga większych kompetencji cyfrowych, niż otwarcie konta w banku. Póki co większość Polaków nie rozumie nawet pojęcia „portfel krypto”.
- Ryzyko użytkowania. Użytkownik wprawdzie pozbywa się ryzyka niewypłacalności giełdy, ale w zamian za to wystawia się na ryzyko błędu w smartkontrakcie czy rugpula.
- Ryzyko prawne. Po długim okresie obojętności, instytucje nadzorcze zaczynają ingerować w rynek krypto i DeFi. Nie wiadomo jeszcze, czy zaowocuje to tylko luźnym nadzorem, czy delegalizacją większości projektów.
CeFi+DeFi: synergia?
Jak wyglądają więc relacje między DeFi a CeFi, czy zawsze będą musiały ze sobą konkurować? Niekoniecznie. Oba mają pewne naturalne przewagi, niedostępne drugiej stronie. Póki co nie widać sposobu, by któraś ze stron potrafiła przejąć funkcje drugiej, nie tracąc jednocześnie swoich zalet.
DeFi jest jeszcze na wczesnym etapie. Rozwija się szybko, wciąż jednak scentralizowane finanse są potrzebne, by połączyć krypto ze światem realnym. Globalny ban na stablecoiny czy delegalizacja obrotu BTC zerwałby to połączenie, ograniczając obrót krypto do niewielkiego procentu cyfrowych ortodoksów. CeFi jest więc nieodzowne dla dalszego rozwoju DeFi.
Są zresztą inne przykłady współpracy. Wyrocznie, takie jak Chainlink, zbierają dane instytucji CeFi i przekazują je na DeFi. Synthetix pozwala na zdecentralizowany handel syntetykami, powiązanymi z aktywami zarządzanymi centralnie. Grayscale otwiera rynek krypto dla instytucji. Takie połączenia z czasem będą tylko częstsze.
Prawdopodobnie zatem odrębne ekosystemy DeFi i CeFi będą współistnieć, wzajemnie uzupełniając swoją ofertę. Kupno mało znanej monety na Uniswap i sprzedaż jej za 2 lata, po listingu na Binance może być tego najprostszym przykładem.
Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.