Kryptowaluty i Chiny to trudny związek. Są ze sobą, rozchodzą się, wracają, toczą walkę i godzą się ponownie. Sprawa jest poważna, bo Kraj Środka to ogromny rynek, a jego decyzje wpływają na całą branżę.
Chiński syndrom
Chiny to kraj nominalnie komunistyczny, nikogo nie dziwią zatem pewne paradoksy. Posiadanie kryptowalut jest legalne, nielegalny jest za to handel nimi. Za kupno krypto można trafić do więzienia, z drugiej strony Binance zarabia na tym rynku miliardy.
Kilka lat temu zakazano wydobycia BTC, w czym lokalne kopalnie były światową potęgą. Chińskie kryptowaluty są tępione, z kolei rozwój blockchain jest dotowany, a rząd wspiera kształcenie deweloperów.
Władze ChRL zdają sobie sprawę z tej schizofrenii. Aby to jakoś uregulować, wprowadzono specyficzne zasady.
Rynek kryptowalut podlega ścisłym restrykcjom na kontynencie. Z drugiej strony, jako centrum kryptowalut wyznaczony został Hongkong, będący autonomicznym regionem Chin.
Ta niechęć do krypto jest zrozumiała – władze czynią wszystko, by zachować kontrolę nad polityką monetarną i przepływami kapitału.
Możliwość wytransferowania z Chin miliardów dolarów dzięki kryptowalutom jest poważnym problemem i dlatego jest nielegalna.
Nadchodzi odwilż?
Wiele wskazuje jednak, że dotychczasowa polityka powoli się zmienia. W obliczu rywalizacji z USA Chiny rozumieją, że stanie się globalnym hubem krypto może dać im dużą przewagę i podejmują próby w tym kierunku.
Kontrolowany przez państwo Bank of China wyemitował w 2023 r. obligacje o wartości 28 milionów $, oparte o aktywa w sieci Ethereum. Jest to przymiarka do korzystania z nowych możliwości bez jednoczesnego otwierania swojego rynku.
Jedna z największych giełd krypto, Bybit, w czerwcu 2024 umożliwiła obywatelom Chin kontynentalnych mieszkającym za granicą handel na swojej platformie. Wątpliwe jest, aby firma tych rozmiarów uczyniła to bez konsultacji z rządem Chin, narażając się na poważne problemy.
W styczniu 2024 chińskie Ministerstwo Przemysłu i Technologii Informacyjnych (MIIT) ogłosiło powstanie grupy roboczej Metaverse, wspieranej m.in. przez Huawei, Baidu i Tencent. Szybko rozwija się także BSN, wspierany przez państwo projekt mający na celu rozwój technologii blockchain. Firma zbudowała już szkielet NFT China i zaoferowała łącznie 1,5 miliona niewymiennych tokenów.
Oszałamiające są plany uruchomienia infrastruktury blockchain, powiązanej z projektem Jedwabnego Szlaku 2.0. Chiński rząd planuje zatrudnić przy niej… 50 000 deweloperów!
Chińskie kryptowaluty
Skoro blockchain w Kraju Środka rozwija się coraz szybciej, zobaczmy co piszczy na tym rynku. Chińskie projekty krypto podzielimy na cztery kategorie – znanych wszystkim gigantów, firmy o średniej kapitalizacji, mniejsze aspirujące oraz juniorów. Do tej ostatniej grupy zaliczymy niekiedy projekty o długim stażu, jednak wciąż nie mogące przebić się na rynku.
Giganci rynku
- Tron (TRX). Platforma smartkontraktów, w wielu aspektach wzorowana na Ethereum. Znacznie szybsza dzięki oparciu od początku o Proof of Stake. Stworzona przez kontrowersyjnego chińskiego miliardera Justina Suna w 2017 r. Silnie powiązana z jego innymi projektami, jak BitTorrent, Just, Steemit, Wink, czy giełdy Huobi i Poloniex. Nieprzejrzysta.
- VeChain (VET). Blockchain zaprojektowany w celu usprawnienia zarządzania łańcuchami dostaw. Pozwala na śledzenie drogi produktów oraz potwierdzenie ich autentyczności. Kładzie nacisk na zastosowania biznesowe i partnerstwa z dużymi firmami. Rozwija się stale, choć raczej powoli.
- Neo (NEO). Określana również jako chińskie Ethereum, platforma L1 obsługująca smartkontrakty. Dużo nowych możliwości przyniosła aktualizacja znana jako Neo3. Wprowadzono modularną architekturę, ulepszono konsensus dBFT, wprowadzono nowy standard smartkontraktów, a także ułatwiono rozwój DeFi.
- Conflux (CFX). Blockchain L1 oparty na mechanizmie konsensusu Tree-Graph, pozwalającym na skalowanie bez utraty decentralizacji. Doceniany i wspierany przez władze ChRL, ma szansę stać się jednym z głównych elementów infrastruktury kraju, daleko wyprzedzając inne projekty.
Klasa średnia
- Nervos Network (CKB). Blockchain warstwy 1, godzący wysoką skalowalność z bezpieczeństwem. Unikalna architektura oddziela warstwy konsensusu i obliczeń. Ostatnia aktualizacja (Godwoken) wprowadziła kompatybilność z EVM, pomagającą w rozwoju DeFi.
- OriginTrail (TRAC). Sieć przeznaczona obsługi łańcuchów dostaw. Pozwala na łączenie zasobów fizycznych i cyfrowych, co lokuje go w modnym segmencie RWA. Projekt ściśle współpracuje z Chainlink, eksperymentuje także z wykorzystaniem AI. Nawiązał strategiczne partnerstwa z firmami z branży farmaceutycznej, spożywczej czy logistycznej.
- Ontology (ONT). Wydajna platforma oferująca rozwiązania w zakresie zarządzania tożsamością. Chce być jednym punktem dostępu do tysięcy rozproszonych usług, czemu na służyć zwiększenie kompatybilności z EVM. Ontology nawiązało współpracę z rządem Chin w celu szerokiego wdrożenia ONT ID.
- Qtum (QTUM). Stara się łączyć bezpieczeństwo Bitcoina (model transakcji UTXO) z elastycznością smartkontraktów Ethereum. Zapewnia kompatybilność z wieloma blockchainami, rozwija także rozwiązania Account Abstraction. Przeznaczony do użytku głównie przez duże organizacje, wymagające pełnego bezpieczeństwa.
- Alchemy Pay (ACH). Hybrydowy system płatności, łączący płatności w walutach fiat z obsługą kryptowalut. Jego zaletą jest łatwość użycia i szeroka adopcja w punktach handlowych. Intensywnie rozbudowuje sieć partnerów, już dziś obsługuje bramki fiat-crypto w 173 krajach.
Aspirujący
- Dent (DENT). Platforma blockchain, której celem jest stworzenie globalnego rynku danych mobilnych, pozwalającego na kupno i sprzedaż niewykorzystanych limitów przepustowości. Umożliwia dostęp do danych mobilnych na całym świecie.
- DODO (DODO). Zdecentralizowana giełda (DEX), używająca autorskiego protokołu Proactive Market Maker (PMM), poprawiającego płynność. Gwarantuje też obniżone koszty transakcji oraz zmniejszenie poślizgu i nietrwałej straty.
- LeverFi (LEVER). Platforma do handlu z użyciem dźwigni, pozwalająca też na finansowanie pozycji z pożyczek. Oferuje użytkownikom wysoką dźwignię przy niskich wymaganiach dotyczących zabezpieczeń.
- NKN (NKN). New Kind of Network to zdecentralizowany protokół, zaprojektowany w celu decentralizacji infrastruktury sieciowej i komunikacyjnej. Oferuje niewykorzystaną przepustowość węzłów, usprawniając łączność peer-to-peer. Idealnie wpisuje się w segment DePin.
- Origin Protocol (OGN). Projekt ma na celu stworzenie zdecentralizowanych rynków, umożliwiających handel bezpośrednio między użytkownikami. Koncentruje się na usługach DeFi oraz handlu NFT, jest wspierany przez dużą, zaangażowaną społeczność.
- Elastos (ELA). Platforma, której celem jest oparcie całego Internetu na technologii blockchain. Korzeniami sięga lat 2000, intensywnie rozwijany od 2017. System jest bardzo rozbudowany, działa także w segmencie L2 dla Bitcoina. Aby utrzymać wysoką wydajność, tworzy łańcuchy boczne dla każdej aplikacji.
Juniorzy
- Cortex (CTXC). Blockchain przeznaczony do uruchamiania zdecentralizowanych aplikacji opartych o AI. Pozwala na integracją algorytmów AI ze smartkontraktami. Rozwija się i wprowadza nowe modele sztucznej inteligencji.
- Linear Finance (LINA). Pozwala na tworzenie i handel syntetycznymi aktywami, nieco podobny do Synthetix. Oferuje sporo aktywów syntetycznych i integrację z głównymi platformami DeFi.
- Nuls (NULS). Modułowy blockchain o elastycznej architekturze, pozwalający na łatwe dostosowanie do indywidualnych potrzeb. Używa nietypowego mechanizmu konsensusu Proof-of-Credit (PoC). Przeznaczony dla biznesu, w 2024 przeszedł aktualizację sieci głównej.
- Wanchain (WAN). Platforma pozwalająca na transfer danych i wartości między różnymi blockchainami. Buduje zdecentralizowane mosty łączących różne sieci, dzięki czemu możliwy jest przesył tokenów oraz tworzenie międzyłańcuchowych aplikacji.
- SelfKey (KEY). System zarządzania tożsamością cyfrową, która umożliwia użytkownikom kontrolę nad danymi osobowymi. Oferuje bezpieczne i przyjazne środowisko do weryfikacji i zarządzania tożsamością, które można wykorzystać m.in w rozwiązaniach KYC.
- BytomDAO (BTM). Skupia się na umożliwieniu społeczności zarządzania wybranymi projektami. Ułatwia zdecentralizowane podejmowanie decyzji i finansowanie projektów poprzez propozycje społeczności i głosowanie.
- dForce (DF). Ekosystem finansowy, oferujący usługi DeFi, jak stablecoiny, pożyczki i handel. Zapewnia szeroki zakres usług finansowych dostępnych w jednym ekosystemie. Zarządzana przez DAO.
- Ref Finance (REF). Platforma DeFi, działająca na blockchainie NEAR. Dzięki skalowalności tego łańcucha oferuje wydajne i tanie transakcje. W 2024 r. Ref Finance uruchomił wiele nowych pul płynności i zintegrował dodatkowe pary tokenów.
Co dalej?
Powiedzmy to jasno: inwestowanie w chińskie kryptowaluty to hazard. Działania władz są słabo przewidywalne i teoretycznie rozwojowy projekt (np. NEO) może zostać na lata pogrzebany decyzjami biurokratów.
Wewnętrzna sytuacja chińskich projektów krypto pozostaje więc skomplikowana. Co więcej, może to wpłynąć na postawę świata zewnętrznego wobec nich. Trudno spodziewać się, że wielkie fundusze zainwestują w platformy, które mogą stracić rację bytu po jednej decyzji KC KPCh.
Z drugiej strony, chińskie kryptowaluty każdego dnia korzystają z siły gospodarki swojego kraju. Światowy sukces ciężko przychodzi projektom z Łotwy czy Belgii. Rynek z 1,5 miliarda potencjalnych konsumentów to zupełnie inna kategoria. Jeśli zaś Chiny wyjdą w pełni z cienia USA, to one zaczną ustanawiać standardy również w tej branży.
Dziś nie ma jeszcze pewności, które chińskie projekty krypto ostatecznie przebiją się na bardzo konkurencyjnym światowym rynku. Ciekawym sposobem spekulacji może być jednak wybranie kilku chińskich spółek, mających dobre fundamenty (zawsze DYOR) i celujących w perspektywiczne segmenty, jak RWA czy DePin.
Najczęściej zadawane pytania (FAQ)
Czy istnieje oficjalna kryptowaluta Chin?
Tak, jest to CBDC o nazwie e-YUAN ( e-CNY). Co ciekawe, mimo starań banku centralnego, rządu i licznych zachęt, jak dotąd nie zdobył on sobie popularności.
Które chińskie kryptowaluty dadzą zarobić?
Trudny wybór, ale Top 5 mogłoby wyglądać następująco: CFX, CKB, ELA, LEVER, KEY.
Czy Binance jest legalne w Chinach?
Teoretycznie nie. Nie przeszkadza mu to jednak robić interesów również w Chinach kontynentalnych.
Która moneta jest nazywana chińskim Ethereum?
Jest to Neo, mocno podobne do swego sławniejszego odpowiednika. Niestety, zmaga się ono ze zmiennymi przepisami, co utrudnia jego adopcję.
Czy Chiny zalegalizują BTC?
Nie wiadomo, jednak wydaje się to całkiem możliwe. Oczywiście, nie oznacza to braku ponownej delegalizacji za parę lat 😉
Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.