CBDC to gorący temat ostatnimi czasy. Zwolennicy zachwalają ich wygodę i bezpieczeństwo, przeciwnicy straszą globalnym nadzorem i utratą prywatności. Obie strony mają trochę racji, zbadajmy więc temat wirtualnej waluty nieco bliżej.
Co to jest CBDC?
CBDC skrót angielskiego określenia Central Bank Digital Currency. Oznacza ono cyfrowy pieniądz, emitowany przez bank centralny danego państwa. W przypadku Polski taką walutą byłaby emitowany przez NBP wirtualny złoty, przynajmniej do momentu wejścia do strefy Euro. Można więc rzec, że CBDC jest cyfrowym następcą waluty fiat.
CBDC są całkowicie nowym projektem, nie mającym swojego odpowiednika w przeszłości. Wprawdzie już dziś wysyłamy pieniądze elektronicznie, płacimy BLIKiem czy karta kredytową, różnica jest jednak fundamentalna. Dziś rozliczamy się z instytucjami prywatnymi: bankiem, firmą Visa czy Mastercard. Wprowadzenie CBDC oznacza, że rozliczeniami naszych transakcji zajmować się będzie bank centralny. Będzie to bardzo ważną zmianą, ściśle wiążącą obywateli z tym bankiem.
Skąd pomysł takich rewolucyjnych zmian? Cóż, chyba w końcu udało nam się zepsuć system, który lepiej lub gorzej działał przez ostatnie dekady.
Największymi bankami centralnymi na świecie, wpływającymi na globalny ład ekonomiczny, są amerykański FED, europejski EBC oraz Ludowy Bank Chin. Ich działania oddziałują na całą resztę świata.
Bankowość i jej problemy
Jak wygląda dzisiejszy system finansowy? W dużym uproszczeniu:
Bank centralny daje bankom komercyjnym prawo do tworzenia pieniądza poprzez udzielanie kredytów firmom i osobom fizycznym. Banki udzielają ich, pamiętając jedynie o odpowiednich zabezpieczeniach i stopie rezerw obowiązkowych, wymaganych przez bank centralny.
Niestety, polityka zerowych stóp procentowych, wprowadzona w celu ożywienia gospodarki, całkowicie zaburzyła dotychczasowe standardy. Pieniądz jest generowany bardzo łatwo, co owocuje narastającą inflacją. Dotychczasowe ograniczenia przestają działać. Bank centralny traci kontrolę nad rynkiem pieniądza, system staje się niestabilny.
Jedną z przyczyn jest także rozrastanie się sektora kryptowalut, umykającego regulacjom. Projekty DeFi są lata świetlne przed ofertą banków. Systemy SWIFT czy SEPA są mocno przestarzałe w porównaniu z możliwościami blockchaina. W ciągu kilku ostatnich lat kapitalizacja projektów DeFi wzrosła wielokrotnie, a to dopiero początek. Za parę lat może sie okazać, że właściwie możemy obejść się bez tradycyjnego systemu bankowego, a nowym standardem waluty staną się DAI czy Tether.
W takiej sytuacji banki centralne zamierzają odzyskać pełną kontrolę nad emisją pieniądza, a służyć ma temu właśnie CBDC.
Rodzaje CBDC
Projektowane są dwie główne formy CBDC, mające służyć różnym celom, potencjalnie mogące funkcjonować zarówno wspólnie, jak i oddzielnie. Są to:
- CBDC skierowane do banków i instytucji (hurtowe). Takie CBDC umożliwiają bankowi centralnemu rozliczanie przelewów między największymi podmiotami oraz transakcji międzynarodowych. Przede wszystkim jednak umożliwiają one skuteczne wdrożenie polityki pieniężnej, poprzez łatwe wpływanie na działalność najważniejszych instytucji.
- CBDC skierowane do konsumentów (detaliczne). Przeznaczone do użytku przez obywateli i mniejsze przedsiębiorstwa. Mają być one powszechnie dostępnym odpowiednikiem gotówki, służącym codziennym transakcjom. Rozważane są dwie ich formy: przypisana do konkretnego obywatela (odpowiednik konta) oraz oparta na tokenach, zapewniających ciut większą anonimowość.
Cechy cyfrowego pieniądza
Cyfrowe waluty są na etapie badania i próbnych wdrożeń, nie wiemy jeszcze który model zostanie przyjęty i jakim modyfikacjom będzie podlegał. Wiemy już jednak, że CBDC będzie miał następujące cechy:
- będzie pieniądzem państwowym, emitowanym przez bank centralny,
- jego emisja będzie scentralizowana i nie podlegająca zewnętrznemu nadzorowi,
- niezależnie od wybranego modelu, ich wdrożenie umożliwi bankowi centralnemu większą kontrolę nad rynkiem,
Dodatkowo, jeśli zwycięży koncepcja CBDC detalicznych, to prawdopodobnie będą miały one charakter prawnego środka płatniczego, docelowo zastępującego gotówkę.
Koncepcja CBDC jest rozwijana także przez firmy z sektora krypto, jak Ripple czy ConsenSys, współpracujące w tej sprawie z Mastercard.
CBDC konta kryptowaluty
W teorii CBDC i krypto są do siebie dosyć podobne. Oba są aktywami wirtualnymi, nośnikami wartości, pozwalającymi płacić za usługi. Pozostają przy tym czystą informacją, bez jakiegokolwiek komponentu fizycznego. Krypto są, a CDBC mogą być oparte na blockchain.
Tyle podobieństw, różnic jest znacznie więcej:
- tworzenie: CBDC podlegają kontroli banków centralnych lub rządów, własną kryptowalutę może utworzyć każdy,
- centralizacja: CBDC są skrajnie scentralizowane, decentralizacja kryptowalut jest znacznie dalej posunięta,
- zarządzanie: w przypadku CBDC jest w gestii ich twórców, w krypto często rządzą DAO skupiające posiadaczy monet,
- algorytm konsensusu: w CBDC spory rozstrzyga zarządzający, krypto posługuje się najczęściej modelami Proof of Work lub Proof of Stake,
- regulacje: CBDC są całkowicie regulowane, krypto mogą funkcjonować w czarnej, szarej lub białej strefie,
- anonimowość: nieobecna w CBDC, bardzo silna w przypadku niektórych krypto (Monero),
- zastosowanie: CBDC to głównie płatności, sposoby użycia krypto ogranicza tylko fantazja,
- źródło wartości: CBDC bazują na zaufaniu do banku i rządu, krypto na wartości fundamentalnej oraz nastrojach rynkowych,
- przechowanie wartości: CBDC nie nadaje się do tego celu, niektóre krypto są znacznie lepsze w tym względzie.
Bitcoin i inne krypto powstały, aby przywrócić ludziom władzę nad pieniądzem. CBDC jest sposobem, aby władza ta powróciła do rządów i banków.
Stan prac na świecie
Badania nad zastosowaniem CBDC intensywnie toczą się na całym globie. Ich potencjał bada obecnie przeszło 130 krajów, odpowiedzialnych za 98% PKB całego świata.
Trzy kraje (Bahamy, Jamajka i Nigeria) wprowadziły już CBDC, około 10 innych prowadzi programy pilotażowe, zaś w pozostałych trwają badania i prace studyjne. Sporo danych na ten temat można znaleźć w serwisach AtlanticCouncil oraz CBDCtracker.
Najszybciej prace przebiegają w krajach rozwijających się. Spośród krajów G20 tylko mniej niż połowa prowadzi intensywne działania. Wynika to z faktu istnienia dużego sektora bankowego i możliwych jego zakłóceń, powodowanych wprowadzeniem tej waluty.
Największą gospodarką eksperymentującą z nową walutą są Chiny (tokeny e-CNY). Inne zaawansowane we wprowadzaniu CBDC gospodarki to Korea Południowa, Japonia i Kanada.
Potentaci, jak USA, UE i UK nadal są na etapie badań. Stany Zjednoczone zakończyły prace badawcze (projekt Hamilton) ale nie planują pilotażu. Wnioski z unijnego projektu cyfrowego Euro powinny zostać wyciągnięte do końca roku 2023. Wtedy też rozpoczną się prace nad ustawami, regulującymi jego wdrożenie.
Co ciekawe, waluta cyfrowa jest intensywnie rozwijana na walczącej Ukrainie. Rada Najwyższa już dawno uchwaliła ustawę, czyniącą e-hrywnę krajowym standardem płatności. Od 2021 r. trwa współpraca z siecią Stellar, która ma stać się fundamentem tej waluty. Wprowadzenie CBDC jest przewidziane na rok 2025, jednak być może cel ten zostanie zrealizowany wcześniej.
W Polsce NBP skupia się na monitorowaniu rozwoju CBDC, nie podejmując na razie większych prac badawczych. Jak stwierdza raport banku „Wyniki prowadzonych analiz wskazują na brak wyraźnych korzyści z wprowadzenia pieniądza cyfrowego banku centralnego w Polsce w stosunku do dostrzeganych rodzajów ryzyka związanego z jego emisją dla gospodarki, obrotu pieniężnego i systemu finansowego”.
Korzyści z wirtualnej waluty
Mimo kontrowersji wokół wpływu CBDC na rynek finansowy a nawet życie społeczne, z punktu widzenia banków centralnych i rządów ma on liczne zalety. Należą do nich:
- możliwość łatwiejszego sterowania krajową ekonomią,
- ułatwienie pobierania podatków i ograniczenie szarej strefy,
- lepsza efektywność systemu dzięki przyspieszeniu transakcji,
- upowszechnienie dostępu do usług finansowych,
- wyeliminowanie pośredników i obniżenie kosztów transakcji,
- unowocześnienie całej infrastruktury płatniczej.
Wielu widzi także dodatkową korzyść z CBDC – pozwoliły by one na łatwe wprowadzenie UBI, czyli bezwarunkowego dochodu podstawowego.
Kłopoty z CBDC
To, co cieszy rządy, niekoniecznie podoba się sektorowi bankowemu, nie mówiąc o bardziej świadomych przedsiębiorcach i obywatelach. Trzeba bowiem zdawać sobie sprawę, że:
- rząd i bank centralny zyskają możliwość bardzo silnego i bezpośredniego wpływu na gospodarkę,
- anihilacji może ulec większość sektora bankowego, który po prostu przestanie być potrzebny,
- znacząco zmniejszy się anonimowość transakcji pomiędzy obywatelami,
- wprowadzenie detalicznych CBDC może stać się pretekstem do likwidacji rzekomo niepotrzebnej już gotówki,
- jest możliwość, że nowa wirtualna waluta będzie w pełni programowalna.
Ten ostatni aspekt wydaje się kluczowy, omówimy więc go dokładniej.
Programowalny pieniądz
Poniższe rozważania brzmią jak fragment literatury SF, jednak technicznie są możliwe do implementacji już dziś. Jeśli CBDC będzie opierać się na smartkontraktach tak jak dzisiejsze krypto, będzie można zawrzeć w nim dowolne warunki i ograniczenia. Zaprogramować można będzie takie funkcje jak:
- datę ważności, oznaczającą że tokeny nie wydane w danym okresie utracą swoją moc nabywczą,
- ograniczenie rodzaju lub ilości towarów, które można za nie kupić,
- możliwość automatycznego wprowadzenia ujemnych stóp procentowych,
- wyłączenie możliwości przekazania tokenów na rachunek innego użytkownika,
- możliwość natychmiastowego śledzenia każdej wykonanej transakcji,
- możliwość zdalnej blokady środków na rachunku użytkownika,
- możliwość powiązania powyższych ograniczeń z systemem social score, wymuszającym właściwe zachowania obywateli.
Naturalnie, takie możliwości są bagatelizowane przez znaczną część zainteresowanych instytucji. Zapewniają one że koncepcja detalicznych CBDC w ogóle nie jest rozważana (mimo analiz FED oraz banków europejskich). Jeśli zaś nawet zostaną one wprowadzone, to w żaden sposób nie będą mogły one naruszać istniejących praw obywateli ani zawierać ograniczeń. Cóż, dotychczasowe wnioski z wprowadzania cyfrowych walut nie są tak optymistyczne.
CBDC wprowadzane w Brazylii (DREX) pozwala rządowi zamrozić fundusze użytkowników. Nigeryjska eNaira z kolei pozwala zaprogramować walutę tak, aby mogła być wykorzystane wyłącznie na wskazane cele. Chiński e-CNY wyłącza anonimowość transakcji powyżej pewnej kwoty oraz ogranicza rodzaje możliwych do wykonania płatności.
Wielu może twierdzić, że takie ograniczanie praw obywatelskich na Zachodzie jest nie do pomyślenia,. Pandemia Covid-19 pokazała jednak coś wręcz przeciwnego – społeczeństwa nie są w stanie oprzeć się działaniom w nie wymierzonym, jeśli są on wprowadzane pod pozorem dobra ogółu.
Wprowadzenie CBDC ma także silnych oponentów. W USA projekt ustawy zakazującej ich emisji złożył wpływowy senator Ted Cruz.
Podsumowanie
Opinie na temat CBDC są skrajnie różne. Jedną narracją posługują się banki centralne, inną eksperci spoza tych instytucji. Pewne jest jedno – ich wprowadzenie drastycznie zmieni sektor finansów. Prawdopodobnie będzie się to wiązać ze szkodą dla przeciętnego obywatela, zmuszonego polegać na CBDC bez możliwości wyboru.
Proponowane usługi mogą podlegać licznym ograniczeniom, włącznie z możliwością narzucania limitów transakcji oraz ich blokowania. Przy zakładanym ograniczeniu rynku krypto, oznaczać to będzie zdanie się na łaskę i niełaskę banków centralnych i rządów.
CBDC są nie tyle rozwinięciem, co zagrożeniem dla istniejących już kryptowalut. Wprawdzie niektóre platformy, jak Algorand czy Avalanche mogą być pomocne przy wprowadzaniu walut cyfrowych, jednak będzie to tylko etap przejściowy. Jeśli zamierzenia się powiodą, za kilka lat być może będziemy posiadać wyłącznie waluty cyfrowe banków centralnych.
Widać jednak także niewielkie światełko w tunelu. Obecny rynek kryptowalut, w tym stablecoinów, jest o kilka długości przed startującymi dopiero CBDC. Może to oznaczać, że zanim zostaną one wprowadzone, krypto będzie już poza zasięgiem bankierów. I za to trzymajmy kciuki.
Najczęściej zadawane pytania (FAQ)
O co chodzi z CBDC?
CBDC to proponowane rozwiązanie, mogące doprowadzić to uproszczenia rozliczeń finansowych, eliminacji prywatnych banków a nawet wycofania gotówki.
Kiedy CBDC będzie w Polsce?
Nie wiadomo. NBP nie prowadzi obecnie prac nad wdrożeniem, jednak prawdopodobnie przyjmiemy opracowywane cyfrowe Euro po wejściu do tej strefy.
Które kraje już je mają?
Cyfrową walutę wdrożyły jak dotąd 3 kraje: Bahamy, Jamajka i Nigeria, jednak praktycznie każde ważniejsze państwo prowadzi swoje badania w tym zakresie.
Czy CBDC zastąpi gotówkę?
Jest to możliwe. Rozważane są bowiem dwa rodzaje CBDC: skierowany do banków i przedsiębiorstw oraz konsumentów. W tym drugim wypadku mogą one zastąpić rozliczenia gotówkowe.
Czy CBDC to inaczej waluta fiat?
Nie do końca, choć mają wiele wspólnego. Można powiedzieć, że CBDC to fiat 2.0.
Kontrakty CFD są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej. 74% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy CFD (XTB). Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.
Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.