Założyciel Twittera, Jacka Dorsey jest bitcoinowym maksymalistą, ceniącym decentralizację i niezależność. Uważa, że Web3 jest nieudanym eksperymentem i zapowiada powstanie Web5. Sprawdźmy, co konkretnie ma na myśli.
Co to jest Web5?
Hmmm… trudne pytanie. Ciężko dyskutować o bycie niematerialnym, którego podstawą są póki co przemyślenia jednego człowieka. Wnioskując z materiałów źródłowych, Web5 ma być kolejną iteracją zdecentralizowanej sieci, zapewniającą użytkownikom pełną kontrolę nad swoimi danymi i tożsamością. Tylko tyle… i aż tyle. Zgodnie z ideą Dorsey’a, aby zapewnić pełną decentralizację, Web5 powinna być oparta na blockchainie Bitcoina.
Zanim przejdziemy dalej, przypomnijmy podstawy:
- Web 1.0 to statyczne strony, które możesz jedynie przeglądać (np. strona przedsiębiorstwa),
- Web 2.0 oznacza dynamiczne strony, często agregujące treści użytkowników (np. Facebook),
- Web 3.0 opiera się na zdecentralizowanych aplikacjach, dających szerokie uprawnienia użytkownikom (np. Audius).
Web5 ma łączyć zalety Web2 i Web3, biorąc z nich to, co najlepsze. Być tak wygodna jak Web2, jednocześnie tworząc lepsze rozwiązanie niż powstająca dopiero Web3.
Dorsey ogłosił rozpoczęcie prac nad Web5 w połowie roku 2022. Koncepcja jest rozwijana przez oddział kontrolowanej przez niego firmy The BlockHead, określany jako TBD.
Nazwa Web5 jest czystym zabiegiem marketingowym, ponieważ (Web) 2+3=5. Wcześniejszej budowy Web4 plan nie przewiduje 😉
Krytyka dotychczasowych rozwiązań
Zanim pójdziemy dalej, zobaczmy co Jack Dorsey ma do zarzucenia obecnym wersjom sieci:
Web2
Niezależnie od wszystkich innowacji, które ta wersja przyniosła, ma ona poważną wadę: centralizację kontroli przez firmy Big Tech. Miliardy użytkowników, korzystających z platform takich jak Facebook, Twitter i Google, mają niewiele do powiedzenia na temat ich polityki i decyzji. To korporacje decydują o opłatach, zasadach, treściach i demonetyzacji, do tego sprzedając swoich użytkowników firmom reklamowym.
Ogromne platformy technologiczne de facto utworzyły oligopol i stały się nieomal zarządcami całej sieci. Nie mając do wyboru alternatywnych usług, użytkownicy muszą się podporządkować i przestrzegać ich zasad.
Web3
Powyższe problemy miała załatwić Web3, jednak w opinii krytyków pozostała ona niespełnioną obietnicą. Jest mniej wydajna i trudniejsza w obsłudze niż dotychczasowe platformy. Mimo hasła decentralizacji, wiele projektów jak Solana czy Internet Computer jest kontrolowanych jest przez duże firmy. Jej popularność jest wciąż niewielka, ma też kłopoty wizerunkowe, związane z niejasnymi przepływami finansowymi czy zarzucaną jej nadmierną emisją CO2.
Niektórzy uważają Web3 za modne hasło, które niewiele nowego oferuje. Nowy sposób, w jaki fundusze VC generują kolejne źródła dochodów i kontrolują pozornie wolny ekosystem.
Elementy składowe Web5
Web5 składa się z kilku głównych komponentów. Jej koncepcja i architektura ewoluowały w czasie, obecnie strona projektu wyróżnia 4 główne pola działania:
- Zdecentralizowane identyfikatory (Decentralized Identifiers, DID). Są samodzielnie tworzone i rejestrowane na blockchainie. Spełniają one standardy W3C, są odporne na cenzurę i eliminują potrzebę potwierdzania tożsamości przez instytucje zewnętrzne.
- Zdecentralizowane węzły sieciowe (Decentralized Web Nodes, DWN). Miejsce przechowywania danych, określających tożsamość. Pozwalają na kompatybilność z dowolną siecią. Dzięki połączeniu identyfikatorów DID i DWN możliwa jest bezpieczna komunikacja i udostępniania poświadczeń.
- Samosuwerenna usługa tożsamości (SSIS). Ma ona na celu ułatwienie interakcji użytkownika z Web5. Usługa będzie niezależna od konkretnego przypadku użycia, pozwalając wchodzić w interakcje z dowolnymi interfejsami, portfelami i pozostałą infrastrukturą sieciową.
- Zestaw SDK autonomicznej tożsamości. Pakiet standardów, którego celem jest obsługa identyfikatorów i danych uwierzytelniających, pozwalający na tworzenie potrzebnych zestawów danych.
Jak widać, cały koncept Web5 obraca się wokół idei wirtualnej tożsamości, jej potwierdzenia i zdecentralizowanego przechowywania. Choć rozmach jest imponujący, na mniejszą skalę takie rozwiązania są oferowane już dziś, np za pomocą Gitcoin Passport czy tokenów Soulbound.
Zalety Web5
Skoro wiemy już, co i jak, jakie konkretne zalety przynosi nowe rozwiązanie?
- Aplikacje nie są nadzorowane przez wielkie firmy, a dostęp do nich możliwy jest bez pozwolenia. Kontrola i cenzura stają się niemożliwe.
- Samodzielna kontrola tożsamości oznacza, że nie jesteśmy dłużej uzależnieni od potwierdzania jej przez dostawców usług w rodzaju Gmail czy operatorów sieci komórkowej, a nawet instytucji państwowych.
- Odzyskujemy kontrolę nad swoimi danymi. Nie będą one już sprzedawane reklamodawcom, staną się one za to możliwe do przeniesienia między różnymi aplikacjami.
Przykładowe zastosowania
Rozwiązanie Web5 ma na celu rozwiązanie praktycznych problemów, na przykład:
- Kontrola tożsamości połączona z wygodą użytkowania. Jeśli mamy cyfrowy portfel, określający naszą tożsamość i zawierający dane autoryzacyjne, życie staje się prostsze. Możemy użyć go aby zalogować się w nowej, zdecentralizowanej aplikacji społecznościowej. Nasza tożsamość jest już wcześniej określona, nie musimy więc tworzyć profilu, a wszystkie nasze relacje i posty będą przechowywane w zdecentralizowanym węźle sieciowym.
- Zachowana własność danych. Możemy korzystać z usług wymagających personalizacji, nie podając za każdym razem koniecznych informacji. Jeśli np. jesteśmy miłośnikiem muzyki, możemy dane określające nasze preferencje trzymać w zdecentralizowanym węźle sieciowym. W ten sposób możemy udzielić dowolnej aplikacji dostępu do naszych ustawień i preferencji, umożliwiając np. odpowiedni dobór muzyki. Mamy dostęp do pożądanej funkcji, ale żadne dane nie pozostają na platformie
Krytyczne spojrzenie na Web5
Błędem byłoby założenie, że podejście Dorsey’a spotkało się z powszechnym aplauzem. Dostrzegając wagę podnoszonych problemów, wielu komentatorów wysunęło jednak swoje zastrzeżenia.
Niektórzy wytykają Dorsey’owi hipokryzję, wskazując, że bez tak krytykowanych funduszy VC, Twitter nie osiągnąłby obecnego sukcesu. Inni wskazują, że bynajmniej nie wszystkie projekty Web3 są hojnie finansowane i kontrolowane przez VC, sporo z nich jest faktycznie zdecentralizowanych. Kolejnych oburza zawłaszczenie nazwy Web5 dla promocji autorskiego pomysłu Jacka, podczas gdy sporo jego postulatów jest już dziś realizowanych przez Web3.
Faktem jest również, że w przeciwieństwie do Web2 i Web3, „piątka” nie proponuje fundamentalnych zmian, całkowicie wywracających dotychczasowy porządek rzeczy. Spory opór budzi też jej mocne oparcie na Bitcoinie – łańcuchu, który słabo nadaje się do wykorzystania jako platforma obliczeniowa i ma ograniczoną programowalność.
Czy Web5 stanie się nowym Świętym Graalem krypto? Któż to wie… Wydaje się jednak, że choć Dorsey trafnie postrzega wyzwania i problemy, jego przeciwnicy mają sporo racji. Lansowana koncepcja Web5 póki co jest zbyt miałka, by móc stać się nowym standardem w branży.
Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.