Obligacje rządowe USA tworzą największy rynek na świecie. Ondo zamierza wprowadzić je na blockchain, dokonując ich tokenizacji. Tym samym wchodzi jednak w paradę Wall Street, które nie zwykło tolerować intruzów na swoim terenie.

Kurs Ondo
(ONDO/PLN)
1,20 USD
(4,78 PLN)
Zmiana ceny (24h)
-5,47% (-0,28 PLN)
Ranking
37
1h
0,18%
24h
-5,47%
7d
-12,80%
14d
-15,37%
30d
-16,75%
200d
38,47%
1y
337,92%
Kapitalizacja
3 789 453 978 USD
Zmiana kapitalizacji (24h)
-5,57%
Max cena (24h)
1,29 USD
Min cena (24h)
1,16 USD
Wolumen (24h)
220 443 932 USD
Historyczne maksimum
2,14 USD (2024-12, -43,88%)
Ilość w obrocie
3 159 107 529 ONDO
Ilość maksymalna
10 000 000 000 ONDO
Strona projektu: ondo.finance
Ostatnia aktualizacja 2025-02-18 14:33
Wykres kryptowaluty Ondo
Czym jest Ondo Finance?

Misją Ondo jest stworzenie mostu pomiędzy DeFi a światem wielkich finansów. Zamierza zbudować rynek tokenizowanych obligacji i uczynić go tak solidnym, żeby weszły na niego nawet najbardziej ostrożne instytucje.
Kluczowym elementem wyróżniającym Ondo jest podejście do regulacji – wszystkie jego produkty są zarejestrowane w SEC. Jest to precedens w przestrzeni krypto, niekiedy uważanej za nieco szemrany biznes.
Projekt został założony w roku 2021 przez byłych pracowników Goldman Sachs. Koncentruje się na tokenizacji aktywów rzeczywistych (RWA), zwłaszcza amerykańskich papierów wartościowych.
Firma pozyskała finansowanie w kwocie 72 milionów dolarów od takich funduszy, jak Pantera Capital, Founders Fund oraz Coinbase Ventures. Jest jednym z największych projektów RWA, wyprzedzanym tylko przez łańcuch Mantra.
Projekt wykorzystuje smartkontrakty na Ethereum, jest zintegrowany z platformą Securitize (KYC), zaś pozyskane fundusze przechowuje u renomowanego powiernika Northern Trust.
Ondo Finance wprowadza na blockchain produkty finansowe klasy instytucjonalnej. Odpowiadają one potrzebom najbardziej wymagających, ale są dostępne także na rynku detalicznym.
Oferta platformy
Celem projektu jest stworzenie ekosystemu łączącego tradycyjne aktywa finansowe z technologią blockchain. Projekt nie tylko tokenizuje RWA, ale także tworzy instrumenty finansowe na nich bazujące. Jego portfolio składa się produktów dostępnych publicznie, oraz skierowanych do ograniczonej grupy inwestorów.
Publicznie dostępny i notowany na niektórych giełdach krypto jest USDY – token zabezpieczony krótkoterminowymi obligacjami skarbowymi USA. Jest on de facto stablecoinem, tyle że zapewniającym dochód.
Występuje on w dwóch wersjach: „akumulującej” (USDY), gdzie cena tokena wzrasta wraz ze wzrostem rentowności, oraz w wersji „rebasing” (rUSDY), którego cena pozostaje na poziomie 1,00 USD, za to liczba tokenów w portfelu stale się zwiększa.
Obok USDY firma oferuje również inne produkty, jak OUSG czy OMMF, są one jednak skierowane do inwestorów profesjonalnych.

Ondo ma także własny zdecentralizowany protokół pożyczkowy o nazwie Flux.
Jak działa tokenizacja w Ondo?

Technicznie Ondo Finance opiera się na zaawansowanym zestawie smartkontraktów na Ethereum, współpracującym z tradycyjną infrastrukturą finansową. Kluczowym elementem jest moduł Bridge, który zarządza procesem wybijania oraz wykupu tokenów.
Proces mintowania USDY składa się z kilku etapów: weryfikacji użytkownika, transferu środków do powiernika (Northern Trust), zakupu aktywów bazowych i wreszcie emisji tokenów. Cały proces trwa około 24 godziny, jest jednak pewien haczyk.
Jednoczesne spełnienie wymogów bezpieczeństwa oraz zgodności z regulacjami USA nakłada pewne ograniczenia. Chociaż zaczynasz zarabiać odsetki od momentu, kiedy Twój depozyt dotrze na konto, tokeny będą transferowalne dopiero po 40-50 dniach. Aktywa są całkowicie bezpieczne i zarabiają, ale nie możesz nimi obracać przez ten czas.
Problem ten nie występuje, jeśli USDY zakupimy na rynku wtórnym, na przykład giełdzie Bybit.
Dane wykazują, że 30% kapitalizacji USDY znajduje się w portfelach różnych instytucji, co świadczy o rosnącym popycie również z tej strony.
Bezpieczeństwo przede wszystkim
Kluczowym założeniem Ondo jest zapewnienie transparentności i bezpieczeństwa na najwyższym poziomie. Każdy emitowany token jest w 100% zabezpieczony weryfikowalnymi aktywami, a stan tych zabezpieczeń jest regularnie sprawdzany.
Ondo dba o bezpieczeństwo niezależnie na kilku poziomach.
- Partnerzy. Firma współpracuje tylko z najbardziej renomowanymi instytucjami. Aktywami funduszu obraca BlackRock, największa na świecie firma zarządzająca inwestycjami. Aktywa te są przechowywane w BNY Mellon, który nadzoruje inwestycje o wartości prawie 50 bilionów dolarów. Same obligacje będące zabezpieczeniem są zaś emitowane i gwarantowane przez rząd Stanów Zjednoczonych.
- Przejrzystość. Firma ujawnia wszelkie informacje dotyczące naszej inwestycji. Strategia funduszu, skład portfela, historyczne wyniki, czynniki ryzyka – wszystko jest dostępne. Użyte smartkontrakty przeszły audyty najlepszych firm w branży, jak Quantstamp, ImmuneFi czy Trail of Bits. Również sama firma i podmioty z nią współpracujące przechodzą regularne audyty bezpieczeństwa.
- Zgodność z przepisami. Jest to motto firmy, która każde działanie konsultuje z doradcami prawnymi i podatkowymi. Na przykład USDY jest oferowane w oparciu o Regulation S, 33 Act, który zwalnia go z wymogów rejestracji papierów wartościowych. Ondo jest również zarejestrowane jako firma świadcząca usługi pieniężne w Financial Crimes Enforcement Network Departamentu (FinCEN). Firma stosuje procedury przeciwdziałania praniu pieniędzy, finansowaniu terroryzmu czy naruszaniu z sankcji. Wuj Sam nie ma się do czego przyczepić.

Na czym zarabia Ondo
O ile kwestie bezpieczeństwa są ważne ale nudne, podstawowe pytanie inwestora brzmi – co ja będę z tego miał? Najkrócej mówiąc – odsetki w wysokości 4-5% rocznie. A jeśli myślisz że to niewiele, przypomnijmy że większość stablecoinów płaci okrągłe zero (jednym z wyjątków jest Usual).
Hmm, dobrze, Ondo nam płaci. Ale skąd właściwie bierze na to pieniądze?
To akurat jest proste – z oprocentowania papierów, które są zabezpieczeniem stablecoina. Każda obligacja generuje parę procent rocznie, a lwia część tego zarobku trafia do klientów.
Jeśli chodzi o zarobki samej firmy, jej model biznesowy opiera się na kilku strumieniach przychodów. Głównym jest różnica między zyskiem z aktywów bazowych, a wypłatami dla posiadaczy tokenów. Jeśli obligacje skarbowe USA generują powiedzmy 4,75% APY zaś ONDO wypłaca swoim klientom 4,35%, w kasie zostaje 0,4%. Wydaje się to niewiele, ale przy kapitalizacji 500 milionów daje to na dobry początek 2 miliony dolarów tylko z aktywów wspierających USDY.
Innym źródłem przychodów są opłaty transakcyjne pobierane przy wybijaniu i spalaniu tokenów. Ondo pobiera również opłatę za zarządzanie w wysokości 0.2% rocznie od aktywów zainwestowanych w OUSG i OMMF.
Projekt generuje także przychody z handlu na DEX, gdzie zapewnia płynność swoich tokenów. Dodatkowo otrzymuje prowizje od partnerów, takich jak Securitize, za kierowanie użytkowników do ich serwisu w celu wykonania KYC.
Jak widać zatem, wypłacane nam zyski nie są generowane z powietrza – to solidny real yield.
Stablecoin USDY kontra USDC i USDT
Flagowy produkt Ondo różni się od najbardziej popularnych stabli w kilku kluczowych aspektach.

- Zyski. Posiadacze zwykłych stablecoinów nie otrzymują żadnych odsetek, posiadacze USDY otrzymują dochód generowany z aktywów bazowych, jak wspomnieliśmy wyżej.
- Zgodność z regulacjami. Wiele stabli, np. Tether wciąż ma z tym pewne problemy. USDY jest emitowane zgodnie z prawem federalnym i stanowym USA dotyczącymi obrotu papierami wartościowymi.
- Partnerzy. O ile powiązania np. Tether-Bitfinex nie są do końca klarowne, Ondo współpracuje wyłącznie z instytucjami klasy AAA, a wszystkie warunki współpracy są jawne. Firma podlega także nadzorowi powiernika, który ma prawo zablokować wątpliwe transakcje.
- Zabezpieczenie. Pokryciem zwykłych stablecoinów jest miks aktywów, nie zawsze pokrywający pełną wartość wyemitowanych monet. USDY jest w 100% zabezpieczone obligacjami, których wykup gwarantuje rząd USA.
Z drugiej strony trzeba pamiętać, że USDY ma nieporównanie mniejszy udział w rynku niż jego więksi bracia. Co więcej, jest notowany na niewielu giełdach, wśród których brak gigantów w rodzaju Binance czy Coinbase. Także wymaganie KYC ogranicza jego dostępność w porównaniu z konkurentami.
Korzyści które przynosi Ondo
Ondo Finance wprowadza szereg innowacji, które mogą znacząco wpłynąć na rozwój całego sektora DeFi. Ustanawia nowe standardy transparentności i zgodności z regulacjami. Pełna rejestracja w SEC, regularne audyty i współpraca z poważnymi instytucjami finansowymi budują wiarygodność nie tylko firmy, ale i całego sektora.
Z perspektywy technicznej, Ondo opracowało zaawansowaną infrastrukturę, która może być wykorzystana do przenoszenia na blockchain różnych klas aktywów. Smartkontrakty projektu mogą stać się nowym standardem branżowym.
Wprowadzenie USDY pokazuje wreszcie, że możliwe jest połączenie bezpieczeństwa aktywów skarbowych z potencjałem zarobkowym i dostępnością typową dla kryptowalut.
Ondo aktywnie przyczynia się też do rozwoju rynku krypto poprzez zapewnianie płynności na DEX-ach czy współpracę z Aave i Compound. Zwiększa to możliwość wykorzystania tokenizowanych aktywów jako zabezpieczenia na DeFi.
Analiza ryzyka i potencjalne zagrożenia

Mimo solidnych fundamentów, Ondo stoi przed szeregiem możliwych wyzwań.
Istnieje ryzyko zaostrzenia przepisów dotyczących tokenizacji aktywów. Choć za prezydentury Trumpa nie jest to zbyt prawdopodobne, teoretycznie SEC może wprowadzić dodatkowe wymogi dla emisji zabezpieczonych tokenów, co znacząco utrudniłoby działanie firmy.
Z perspektywy technicznej, ryzyko obejmuje zawsze możliwe luki w smart kontraktach, możliwość ataku na system mostowania aktywów, oraz zależność od wyroczni dostarczających dane cenowe. Zagrożeniem jest także możliwość awarii infrastruktury tradycyjnego systemu finansowego, niezbędnego w rozliczaniu transakcji.
Do problemów firmy przyczynić się może też sytuacja gospodarcza. Spadek stóp procentowych zmniejszyłby atrakcyjność produktów Ondo poprzez znaczną redukcję generowanych zysków.
Istnieje także ryzyko niewymierne, choć realne. Czy rekiny z Wall Street pozwolą relatywnie niewielkiej firmie zarabiać pieniądze na rynku obligacji, tradycyjnie zarezerwowanym dla nich?
Token ONDO i jego tokenomika
Całkowita podaż ONDO to 10 miliardów tokenów i wszystkie one zostały już wybite. Na rynku jest ich jednak niespełna 1,5 miliarda, gdyż reszta podlega blokadzie i będzie uwalniana po upływie 12, 24, 36, 48 i 60 miesięcy.
Tokeny wczesnych inwestorów i zespołu zablokowano przez pierwszych 12 miesięcy z planem ich uwalniania na przestrzeni 4 lat. Natychmiast zostały odblokowane natomiast tokeny uczestników, kupione podczas Community Access Sale w maju 2022 r..

Dystrybucja przedstawia się następująco: 35% dla zespołu i doradców, 30% na rozwój ekosystemu i nagrody społecznościowe, 25% dla wczesnych inwestorów oraz 10%, które trafiło do obiegu publicznego.
Posiadacze ONDO mają prawo do decydowania o rozwoju protokołu poprzez DAO. Głosowania mogą dotyczyć wprowadzania nowych produktów, zmiany parametrów protokołu czy przeznaczenia tokenów ze Skarbca. Minimalny próg do składania propozycji wynosi jednak 1 milion tokenów ONDO, co ogranicza możliwości drobnych posiadaczy.
30% przychodów protokołu jest dystrybuowane do stakujących token, co przekłada się około 8% APY. Dodatkowo, stakujący ONDO otrzymują zwiększone alokacje oraz zniżki na opłaty transakcyjne.
Jak i gdzie kupić ONDO?

Dobra renoma ONDO i jego rozpoznawalność przekłada się na sporą liczbę giełd, na których jest dostępny. Na liście nie ma wprawdzie Binance, jednak Coinbase, OKX, Gate.io czy Bybit wypełniają tę lukę.
Także Kraken, Kucoin czy Bitget notują ten token, zwolennicy DEX mają natomiast do dyspozycji Uniswap i PancakeSwap. ONDO kupimy również na wywodzącej się z Polski platformie Kanga.
Waluta wymiany to najczęściej USDT z niewielkimi ilościami dostępnymi za USDC i BTC.
Ponieważ token występuje w formacie ERC-20, do przechowywania możemy użyć praktycznie dowolnego portfela kryptowalut.
Co dalej?
Strategia rozwoju Ondo Finance koncentruje się na trzech głównych obszarach.
Pierwszym jest rozszerzenie oferty o tokenizację nowych aktywów, w tym obligacji korporacyjnych najwyższej klasy. Rozważane są także produkty strukturyzowane, łączące ekspozycję na aktywa tradycyjne z opcjami na kryptowaluty.
Drugim jest ekspansja geograficzna. Ondo planuje uruchomienie swoich tokenów na rynku europejskim i azjatyckim. Firma jest w trakcie uzyskiwania licencji w Singapurze i Dubaju.
Ondo pracuje też nad integracją z rozwiązaniami warstwy 2. Po wdrożeniu oferty na sieci Polygon, trwają prace nad udostępnieniem platformy na Arbitrum i Optimism.
Ondo Finance pokazuje, w jaki sposób tokenizacja aktywów może fundamentalnie zmienić tradycyjny rynek kapitałowy. Udowadnia, że istnieje popyt na regulowane stablecoiny, łączące bezpieczeństwo z generowaniem odsetek. Czy jednak dotychczasowi królowie rynku obligacji pozwolą na takie eksperymenty, dopiero zobaczymy.