Geometria rynku nie jest metodą, a raczej zbiorem metod, które jednoczą się w poglądzie, zgodnie z którym przyszłe ceny instrumentu można przewidzieć za pomocą cen z przeszłości. To jednak oczywiście założenie całej analizy technicznej. Analiza geometryczna w swojej specyfice dodaje do tego teorię, w której rynek respektuje pewną harmonię i to ta właśnie harmonia ma być argumentem za zawieraniem kolejnych transakcji.
Geometria rynku – co to jest?
Analiza geometryczna jest tematem o tyle trudnym, że obok zagadnień względnie „lekkostrawnych”, jak symetria struktury cenowej, formacje, trendy czy wsparcie/opór, porusza te zahaczające o astrologię i ezoterykę. Bryce Gilmore, autor klasycznej pozycji „Geometry of Markets” pokrywa w niej takie tematy, jak choćby wpływ faz księżyca na rynki finansowe.
W przeszłości, zasadność wykorzystywania tego typu metod argumentowano przynależnością człowieka do świata natury, która respektuje pewne cykle. Dzisiaj, sytuacja wygląda jednak nieco inaczej, ze względu na fakt, iż rynki dominują maszyny.
Niektóre techniki z inwentarza geometrii rynkowej chcąc nie chcąc, należą jednak do absolutnych podstaw tradingu i osoba początkująca powinna się z nimi zapoznać.
Geometria rynkowa a narzędzia oparte o ciąg Fibonacciego
Najpopularniejszym narzędziem z tej grupy są Zniesienia Fibonacciego, czyli rozciągana od szczytu do dołka (w bessie), lub od dołka do szczytu (w hossie) siatka, która ma przewidywać potencjalne punkty zwrotne rynku. Podstawą tych przewidywań jest słynny ciąg Fibonacciego, który możemy zaobserwować w naturze.
W tymże ciągu każda kolejna liczba jest sumą dwóch poprzednich:
0, 1, 1, 2, 3, 5, 8, 13, 21, 34, 55
Jeśli weźmiemy jakąkolwiek liczbę z rozwiniętego ciągu i podzielimy ją przez liczbę poprzednią, wynik tegoż dzielenia będzie zbliżony do 1.618. To tzw. Złoty Podział lub liczba Phi.
Np.
13/8 = 1,625
21/13 = 1,6154
34/21 = 1,619
55/34 = 1,6176
Co to wszystko ma wspólnego z rynkiem finansowym? Zupełnie nic, jednak technika wciąż jest obecna w środowisku traderów, którzy uważają, że „Zniesienia Fibo” działają ze względu na to, że rynek w nie wierzy.
Realnie, poziomy mogą zostać zastąpione wygenerowanymi losowo, horyzontalnymi liniami, które będą „działać” tak samo dobrze.
Widać to poniżej, gdzie na wykresie EUR/USD oznaczyliśmy kompletnie przypadkowe poziomy przy ukrytych świecach.
Kiedy przywrócimy świece na wykres, okazuje się, że z dwiema liniami cena „reaguje” szczególnie mocno. Niektóre z tych reakcji oznaczają czerwone strzałki. Czerwonym kolorem wyszczególniliśmy także linię, którą można interpretować jako „kluczowy poziom”, z którym cena reaguje najczęściej i traktuje go zarówno jako wsparcie, jak i opór.
To nic innego niż apofenia, czyli błąd poznawczy, zgodnie z którym szukamy harmonii w przypadkowości.
Zalety:
- „Złoty Podział” na rynku finansowym – nawet, jeśli nie ma większej wartości, wciąż jest zagadnieniem ciekawym.
Wady:
- „Fibo” zawdzięcza swoją popularność apofenii, a reakcje ceny z poziomami najprawdopodobniej są całkiem przypadkowe.
- Wiara tłumu nie jest w stanie wypełnić „przepowiedni”, na której mają opierać się Zniesienia Fibonacciego, ponieważ jego siła nabywcza jest relatywnie niewielka i rozproszona.
Geometria rynku: Teoria Fal Elliotta
Kolejne narzędzie z szufladki geometrii rynku to Teoria Fal Elliotta, zbudowana przez Ralpha Elliotta w 1938 roku. Jej podstawą jest założenie cykliczności wahań cenowych i teza, zgodnie z którą każda większa zmiana wyceny aktywów odbywa się w ośmiu falach. Pierwsze pięć z nich to fale będące częścią większego impulsu, oznaczane cyframi. Reszta to fale korekcyjne, który oznaczamy literami a, b i c.
Podstawowa wiedza z tej dziedziny proponuje kilka zasad, którymi powinniśmy się kierować, oznaczając fale:
- Po pięciu kolejnych falach w kierunku trendu, pojawiają się fale korekcyjne wbrew tendencji, czyli a, b i c
- Właściwe rozpoznanie aktualnej fali pozwala przewidzieć kolejną, a tym samym – kierunek ceny
- Rynek jest fraktalem i każda z fal może składać się z pomniejszych fal.
- Fala 2 nie może być dłuższa niż fala 1 ani nie może przekroczyć jej początku.
- Fala 3 jest zwykle najdłuższa ze wszystkich fal w trendzie
Na temat Teorii Fal Elliotta pisano całe książki, a metody oznaczania fal bywają zdecydowanie bardziej skomplikowane niż to, co przedstawiliśmy powyżej. Zanim ktokolwiek zdecyduje się poświęcić tej technice więcej czasu, musi jednak zdawać sobie sprawę z jej wady, a jest nią skuteczność niemal tylko i wyłącznie na wykresie historycznym.
I to nie jest z resztą gwarantowane, ponieważ, nawet jeśli spróbujemy tagować fale dawno zakończonych trendów, większość z nich nie będzie przypominać schematów Elliotta.
Zalety:
- Podstawy teorii mają pewną wartość z perspektywy osoby początkującej, ponieważ pochyla się ona nad fraktalnością rynku i pojęciami trendu, impulsu oraz korekty.
Wady:
- Trudność (przy czym poprawne rozpoznanie fali nie gwarantuje przewidzenia przyszłego kierunku ceny)
- Jest ledwie ciekawostką, która w długim terminie okaże się raczej mało użyteczna.
Geometria rynkowa i teoria „okrągłych liczb”
Zgodnie z teorią, uczestnicy rynku, ze względu na poszukiwanie przez człowieka prostoty, przykładają większą wagę do okrągłych liczb. Z tego względu, na parze walutowej, kurs 1.1500 ma przyciągać uwagę tłumu i tym samym – skupiać wokół siebie większą aktywność handlową.
W przeciwieństwie do wszystkich poprzednich metod „okrągłe liczby” w kolumnie cenowej mogą być czymś, na co warto zwracać uwagę. Najbardziej użyteczną ze wszystkich jest jednak metoda ostatnia, czyli Overbalance.
Geometria rynku – Overbalance, czyli mierzenie korekt w trendach
Overbalance polega na zmierzeniu zasięgu najdłuższej korekty w trendzie lub określeniu przeciętnego zasięgu korekty w trendzie, a następnie, porównanie do niej kolejnych wahań, by rozpoznać potencjalne odwrócenie tendencji.
Jeśli spojrzymy na poniższy wykres, w trendzie spadkowym widzimy korekty, których zasięg wyniósł kolejno: 0.41, 0.57, 1.18 i 1.25%.
Coraz głębsze korekty oznaczają, że popyt ma coraz łatwiejsze zadanie, próbując podciągnąć cenę wyżej, co może (lecz naturalnie nie musi) oznaczać, że aktualny trend dobiega końca. Tak też było w tym przypadku.
Klasycznie, Overbalance jest metodą, w której korekty w trendach mierzymy na bieżąco.
Dużo lepszym rozwiązaniem może być wykorzystanie analizy statystycznej i zbudowanie bazy danych na temat przeciętnej długości impulsów i korekt na wybranym interwale. Wówczas, wyniki możemy zamknąć w rozkładach prawdopodobieństwa.
Geometria rynku – Andrews Pitchfork
Andrews Pitchfork to nieco bardziej niszowe narzędzie, składające się z mediany i dwóch ekstremów, które pełnią funkcję diagonalnych poziomów wsparcia i oporu. Poniżej widać przykładowe wykorzystanie charakterystycznego „widelca”.
Najpierw rozpoznajemy początek trendu spadkowego (1), następnie, dołek (2) oraz szczyt (3). Rozkładając narzędzie na podstawie tych trzech punktów, otrzymujemy wspomnianą medianę (linia czerwona) oraz linie startujące z punktów skrajnych (niebieskie linie).
Jak widać na obrazku, cena reaguje z medianą oraz dynamicznym poziomem oporu, co oznaczyliśmy niebieskimi okręgami.
Geometria rynkowa – czy warto z niej korzystać?
Wśród najbardziej skomplikowanych metod z tej grupy znajdziemy teorię ceny i czasu W.D Ganna. Podczas gdy klasyczna analiza skupiała się przede wszystkim na cenie, Gann – pasjonat matematyki i szeroko pojętej ezoteryki, uwzględniał w równaniu także czas kształtowania się wahań.
Chociaż techniki wprowadzone przez Ganna cieszą się względnie dużą popularnością do dziś, opinie na jego temat są raczej mieszane.
Z jednej strony, Richard Wyckoff w publikowanych przez siebie artykułach twierdził, że był on w stanie wskazywać dokładne szczyty i dołki. Z drugiej – Alexander Elder, autor popularnej w środowisku książki „Trading for a Living”, powołując się na wypowiedzi syna Ganna, przedstawia go raczej jako szarlatana, który nie zarabiał na tradingu, a na sprzedaży metod, które wynalazł.
Główny problem analizy według Ganna, jak i całej geometrii polega na tym, że przypisują one rynkowi cel, którego ten w rzeczywistości nie ma. Celem tym ma być zachowanie pewnego porządku.
Z punktu widzenia naukowego, rynek wykazuje cechy systemu chaotycznego. Ponadto, w skali makro, patrząc z perspektywy Market Makerów, ma tylko jeden cel – jak najefektywniej dystrybuować płynność uczestnikom zainteresowanym kupnem i sprzedażą po aktualnych cenach.
Dlatego też warto traktować geometrię z przymrużeniem oka. W innym wypadku trader ją wykorzystujący może zyskać fałszywe przekonanie, że wie, co dzieje się na wykresie, w rzeczywistości padając ofiarą błędów poznawczych.
Kontrakty CFD są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej. 74% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy CFD (XTB). Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.
Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.