Choć NFT mocno straciły ostatnio na popularności, nie znaczy to, że rynek się skończył. Przeciwnie – nowe pomysły na ich wykorzystanie powstają co chwila. Zobaczmy, jak zarabiać na NFT w roku 2023 i następnych latach.
Od zera do bohatera… i z powrotem
Pierwsze NFT powstały w 2014 r., lecz to rok 2021 był pierwszym, kiedy to hasło przedarło się do mainstreamu. Scena NFT rozwinęła się błyskawicznie, przynosząc kilka perełek i mnóstwo bohomazów. Gigantyczne wyceny zdobyły wątpliwej jakości „CryptoPunks”, sprzedawane za miliony dolarów sztuka. Celebryci rzucili się też na Bored Apes, których posiadanie stało się wyznacznikiem statusu. Mniej zasobni zaczęli na tony kupować tańsze projekty, dostępne np. na Solanie. Rozmowy dotyczące zarabiania na NFT, były głównym tematem na wielu forach. A potem… nastała krypto zima.
W drugiej połowie 2022 r. załamanie rynku było już ewidentne. Wolumeny sprzedaży NFT spadły o kilkadziesiąt procent. Sieć zaczęły obiegać historie dużych strat poniesionych na pseudo inwestycjach, jak CrypToadz #2155 kupiony za milion dolarów, a sprzedany za 8300 $. Niewiele współczucia zyskał też Justin Bieber, którego Bored Ape #3001 spadł z 1,3 miliona dolarów do zaledwie 70 tysięcy.
Co dalej?
Była to sroga lekcja, czekającą tych, którzy bez cienia refleksji ulegają FOMO. Inwestowanie pod wpływem emocji na ogół kończy się źle, niezależnie, czy kupimy NFT, Bitcoina czy akcje Getin Bank. Zanim wydamy pieniądze, musimy sprawdzić nie tylko perspektywy projektu, ale i kierunek, w którym podąża cały rynek.
W perspektywie kilku lat możliwe są 4 scenariusze:
- Dalsze spadki, spowodowane brakiem pieniędzy na rynku i znikomą użytecznością NFT.
- Stabilizacja, przechodząca w skromny wzrost, wywołany rosnącym powoli zastosowaniem technologii NFT.
- Szybszy rozwój, napędzany wzrostem sektora gier opartych o blockchain, jak np. Sandbox.
- Eksplozja popularności, wywołana szybką adopcją Metaverse, stającego się głównym miejscem naszej aktywności.
Indeksy obrazujące ruch na rynku NFT sugerują, że powoli może kończyć się faza konsolidacji, która nastąpiła po spadkach 2022 r. Dla lepszego rozeznania w sytuacji warto zerknąć na specjalistyczne serwisy, np. Nansen.
Wydaje się ciut za wcześnie, by w cokolwiek inwestować, czas jednak zastanowić się, jak powinno wyglądać zarabianie na NFT, gdy hossa już powróci.
Aktywne zarabianie na NFT bez inwestycji
Jeśli zastanawiasz się, jak zarabiać na NFT bez angażowania środków, mamy dobre wieści. Zabawa będzie wymagała sporo czasu, ale nie będzie cię nic kosztować, może poza wydatkami na gaz. Jak zacząć?
- Darmowe airdropy. Jest ich całkiem sporo, a niektóre z nich z czasem mogą zyskać na wartości. Niezłym adresem na początek może być airdropalert.com. Proces odsiewania ziarna od plew będzie czasochłonny, można jednak wygrać limitowane NFT, dające dostęp do ciekawych usług.
- Aktywne granie. Dzięki Play2Earn możesz nie tylko odnajdywać ciekawe tokeny podczas eksploracji terenu (np. w Illuvium), ale także samemu wykonać NFT, dające określone bonusy w grze (np. Vulcan Forged).
- Własna kolekcja. Jeśli masz odrobinę talentu, to proces tworzenia własnej kolekcji NFT będzie prosty, a co najważniejsze – darmowy. Przy mintowaniu zalecamy skorzystanie z opcji Lazy Mint na OpenSea i wybranie taniego łańcucha Polygon. W sprzedaży twoich NFT na pewno pomoże rozpoznawalność w sieci, powiedzmy własny Twitter z 1000 obserwujących.
- Tokenizacja. Jeśli już oferujesz towary lub usługi, zwłaszcza cyfrowe, to opakowanie ich w NFT pozwoli ci zdobyć nowe rynki. Przykładowo, token NFT dający użytkownikowi dostęp do wszystkich twoich dotychczasowych zdjęć i tekstów może powiększyć bazę twoich klientów.
- Marketing. Kreatorzy NFT dramatycznie potrzebują uwagi potencjalnych odbiorców i są w stanie sporo za nią zapłacić. Jeśli uruchomisz na YT kanał, opowiadający o nowych kolekcjach wchodzących na rynek, szybko odezwą się do ciebie twórcy i zaoferują ciekawe bonusy w zamian o dwa słowa o ich projekcie. Film poniżej podpowiada, jak zacząć.
Inwestowanie w NFT
Masz już trochę krypto, chciałbyś znacząco pomnożyć ich wartość i jesteś gotów na pewien wysiłek? No to ruszamy.
- Flipping (kupno-sprzedaż) NFT. Musisz śledzić serwisy branżowe i Twittera, znać dobrych twórców, umieć wbić się na whitelist projektu. W wyniku tych działań kupujesz tanio token z obiecującej kolekcji, który sporo zyska na wartości, gdy tylko rynek ruszy do góry.
- Licencjonowane NFT. Niezależnie czy jest to Porsche 911, karta piłkarza czy Top Shot NBA, masz w pakiecie legalne źródło pochodzenia, na ogół sporą użyteczność i niezłe perspektywy rynkowe. Jeśli kupiłeś oficjalne NFT jakiegoś nowego Ronaldo…. gratulacje.
- Cyfrowe nieruchomości. Działki w Decentraland czy wspomnianym Sandbox mogą być sporo warte. Podobnie jak w prawdziwym świecie, najbardziej liczy się lokalizacja, niestety atrakcyjne działki w tych projektach są dawno wyprzedane. Pozostaje ci spekulacja na rynku wtórnym…. lub znalezienie nowego, obiecującego projektu.
- Aktywa z gier. Jeśli nie masz czasu spędzać setek godzin w grze, by pozyskać np. legendarne karty z Gods Unchained, możesz kupić je na rynku i wykorzystać do wygrywania kolejnych turniejów. Ta ścieżka zalecana jest jednak głównie maniakom gier, inni pogubią się w bezliku możliwości.
- Futures NFT. Jeśli potrafisz przewidzieć trendy rynkowe, to będzie coś dla ciebie. Niezależnie czy Punki idą w górę, czy Azuki spada, możesz zarobić na każdym trendzie. Ciekawą platformą będzie tu NFTPerp. Jako, że jest dopiero w testach beta, traderzy mogą dodatkowo liczyć na potencjalny airdrop.
Czy da się zarabiać na NFT pasywnie?
Zakładając, że twoje wcześniejsze inwestycje wypaliły, masz już w portfelu trochę krypto i parę ładnych NFT. Dzieci rosną, wakacje coraz bliżej, nie masz czasu śledzić rynku na bieżąco. Jak zarabiać na NFT bez potrzeby ciągłego doglądania inwestycji?
- Tantiemy. Każde NFT, który wybijesz, może mieć zdefiniowany parametr Royalties, oznaczający procent ceny sprzedaży, który automatycznie trafi na twoje konto podczas każdej transakcji tokenem. Stanowią one stały strumień dochodów, zaś ich wysokość jest ustalane przez twórcę, rynkowy standard to 5-10%.
- Cyfrowy wynajem. Przed chwilą pisaliśmy o spekulacji cyfrowymi nieruchomościami, możesz jednak także zarabiać bez ich sprzedawania. Dynamicznie rozwija się już rynek wynajmu wirtualnych działek w celu stawiania na nich cyfrowych billboardów. Są już nawet agencje reklamowe, które załatwią całą sprawę za Ciebie.
- HODL łańcucha. Jeśli jesteś przekonany, że NFT są przyszłością, rozsądne może być nie tyle kupowanie konkretnych kolekcji, co łańcucha, na którym one funkcjonują. Wax, Enjin, Flow, Chiliz są domem dla wielu NFT i z pewnością wzrosną w cenie, jeśli przeżyją one drugą młodość.
- Domeny Web3. Dobry adres to żyła złota, weterani bańki dotcomów mogą przypomnieć sobie młode lata. Krypto domena Paradigm.eth poszła za 420 ETH, 000.eth za 300 ETH, a Sex.Crypto warta jest skromne 230 ETH. Uzyskanie ciekawej domeny dzisiaj i zdeponowanie jej na 5 lat na Ledgerze nie powinno przynieść strat…
- Farming NFT. W DeFi nie ma rzeczy niemożliwych – możesz deponować NFT by otrzymać krypto, lub odwrotnie. Posiadane aktywa umieszczasz w puli, co z zapewnia ci nagrodę, zupełnie jak na w tradycyjnym protokole DeFi. Farming NFT to jednak świeża, a co za tym idzie, ciut ryzykowna koncepcja, omówiona szerzej np. tutaj.
Więc jak zarabiać na NFT? Bezpiecznie 🙂 Powyższe sposoby, choć wyselekcjonowane, nie są pozbawione ryzyka. Cykle rynkowe, rugpule, ataki hakerów, regulacje prawne… wszystko się może zdarzyć. Jednak jak wiadomo, największym ryzykiem bywa czasem nie podejmowanie ryzyka.
Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.