Airdrop Arbitrum rozpalił emocje do maksimum i każdy liczy już wirtualne zyski. Warto jednak pamiętać, że na nim świat się nie kończy. Na jakie aktualne airdropy kryptowalut warto zwrócić uwagę?
Dwa słowa o airdropach
Airdropy kryptowalut to bardzo przyjemny wynalazek. Najczęściej mają one na celu promocję nowej platformy blockchain lub kryptowaluty. Teoretycznie wystarczy wejść w interakcję z protokołem, coś kupić, sprzedać, przesłać środki – i można spokojnie czekać na nagrodę. Niestety, airdrop nie jest genialnym wynalazkiem, który zrobi z ciebie milionera kompletnie bez wysiłku.
- Zacznijmy od tego, że airdrop na ogół nie jest pewny. Można się domyślać, że będzie miał miejsce, jednak mało który protokół ogłasza to formalnie. Możesz się naklikać i nie mieć z tego kompletnie nic – poza poznaniem nowej technologii.
- Nie wiadomo, co trzeba zrobić, by zakwalifikować się na zrzut. Rzadko podawane są konkretne wymogi, częściej trzeba samemu pokombinować i poczytać domysły innych.
- Interakcja z protokołem nie jest pozbawiona ryzyka, to w końcu technologia eksperymentalna. Licząc na zrzut utworzyliśmy pulę płynności, która została opróżniona wskutek błędu w kontrakcie? Nasza strata.
- Nie wszystkie protokoły dożyją terminu airdropa. Zdarza się różnie – hack, regulacje, odejście założycieli. Miało być pięknie, a zostały zgliszcza.
- Trzeba sprawdzić, czy airdropy są aktualne. Na ogół protokoły wykonują w pewnym momencie niejawny snapshot, zapisując użytkowników protokołu i ich dokonania. Jeśli zaczniesz klikać po snapshocie – twoja aktywność nie zostanie uwzględniona.
- Nie wszystko jest za darmo. Wszystko dobrze, jeśli operujemy na sieci testowej, płacąc tokenami bez wartości. Gorzej, jeśli musimy wykonywać operacje na łańcuchu Ethereum i każda transakcja kosztuje nas ładnych parę dolarów.
- Zdarzają się scamy. Ileż to razy obiecująca zrzut strona prosiła mnie o pozwolenie na przeniesienie USDT z mojego portfela, choć miała tylko sprawdzić stan konta 😉 Ostrożność jest konieczna – najlepiej założyć osobny portfel tylko do airdropów i nie trzymać tam zbyt wiele środków.
- Otrzymane tokeny mogą być bezwartościowe, gdyż ich atrakcyjność jest pochodną zalet protokołu. Uniswap, dYdX czy Arbitrum to projekty udane i potrzebne, niestety nie o każdym możemy to powiedzieć.
Pomimo tych wszystkich problemów, aktualne airdropy kryptowalut warte są zachodu, a jeden udany może powetować nam resztę nietrafionych. Zobaczmy zatem najbardziej oczekiwane zrzuty roku 2023.
1. zkSync
Co to: prawdopodobnie jeden z największych airdropów tego roku. zkSync to podobnie jak Arbitrum rozwiązanie Layer2 dla Ethereum, opierające się jednak na ZK-Rollups, a nie Optimistic.
Dlaczego warto: dobra technika i wsparcie silnych graczy. Ogromna przepustowość sięgająca 100.000 TPS. Inwestycje Binance, Aave, Curve, Coinbase czy BitDAO – zebrane 500 milionów dolarów pozwala na wiele.
Aktualność airdropa: 50/50, ale biorąc pod uwagę potencjalną wygraną, w marcu 2023 jeszcze warto poklikać.
Etap rozwoju: obecnie działa zarówno testnet jak i mainnet, choć ten drugi tylko w wersji pre Alpha, dostępnej dla partnerów projektu. zkSync zintegrowało się już ponad 100 projektów, niektóre z nich dostępne są również na testnecie.
Co robić: dodać sieć (Alpha testnet) do Metamask. Wejść na zkSync.io. Skorzystać z mostu i przerzucić na zkSync trochę testowych ETH Goerli. Obejrzeć ekosystem. Skorzystać z kilku aplikacji, działających w sieci testowej, jak Nexon, Mute.io czy MesProtocol. Generalnie – zaznajomić się z systemem, przerzucić trochę tokenów i powtórzyć ten proces za jakiś czas.
Koszta: obsługa sieci testowej nie wymaga użycia prawdziwych ETH, a testowych Goerli ETH (GETH). Można za darmo pozyskać ich niewielką ilość z kranika, można też skorzystać z mostu LayerZero i przekonwertować trochę ETH – tu trzeba się liczyć z kosztami transakcji w wysokości 5-10 dolarów.
2. Shardeum
Co to: oparta na EVM, bardzo wydajna platforma smartkontraktów. Ma zapewniać natychmiastową ostateczność i przepustowość, rosnącą wraz z rozwojem sieci.
Dlaczego warto: Zgodnie z zapewnieniami twórców platforma ma nieskończoną skalowalność i jest zdolna do obsługi miliardów użytkowników. Docelowa infrastruktura pod zastosowania Web3.
Aktualność airdropa: jest jeszcze wcześnie i do snapshota zostało chyba trochę czasu. Co miłe, z dokumentacji wynika, że 5% tokenów zostanie rozdanych w formie zrzutu.
Etap rozwoju: obecnie funkcjonują sieci Shardeum Liberty v1 i v2. Wersja Sphinx została chwilowo wyłączona, ale ma powrócić za chwilę. Mainnet zgodnie z roadmapą powinien wystartować do końca 2 kwartału 2023 r.
Co robić: dodaj sieć Shardeum do Metamask. Przez stronę www projektu wejść na Discorda i poleceniem /faucet zażądać testowych tokenów. Pobawić się chwilę na sieci – w aplikacji Swapped wymienić parę tokenów, dodać płynność do puli, zarządzać swoim portfolio. Można też użyć strony DotShm by zarejestrować swoją własną domenę (oczywiście na testnecie) albo ukończyć kurs i otrzymać odznakę na 101.xyz.
Koszta: Zerowe! Shardeum używa swoich tokenów, których możemy zażądać od automatu. Standardowo dostaniemy 100, ale proces możemy powtórzyć kilka dni z rzędu.
3. LayerZero
Co to: LayerZero to protokół przesyłania danych, który definiuje się jako rozwiązanie omni-chain, potrafiące obsłużyć wszystkie łańcuchy. Jest przeznaczony do wymiany wiadomości między łańcuchami za pośrednictwem prostych smartkontraktów.
Dlaczego warto: LayerZero ma sporo plusów. Tworzenie na nim aplikacji jest proste, w systemie nie ma pośredników, koszta są niskie, zaś protokół może być użyty praktycznie przez każdy blockchain i dApps.
Aktualność airdropa: prawdopodobnie snapshot nie został jeszcze wykonany. Airdrop nie został oficjalnie ogłoszony, jednak analiza kodu protokołu na GitHub wskazuje, że jest on w planach.
Etap rozwoju: projekt rozwija się od roku 2021. Jest finansowany przez duże firmy krypto jak Multicoin Capital i Binance Labs oraz VC jak A16z czy Sequoia, swój udział wniosły także PayPal czy Uniswap. Funkcjonują już oparte na nim aplikacje, takie jak StarGate, Radiant czy nawet SushiSwap, który niedawno uruchomił międzyłańcuchowy AMM.
Co robić: Używać protokołu. Dołączyć do Stargate DAO, stakować STG i zagłosować przy najbliższej okazji. Użyć mostu LiquidSwap do przeniesienia funduszy. Pohandlować na platformie RageTrade. Zdeponować kilka USDC na Mugen Finance. Uwaga – do wyjaśnienia sytuacji nie używać protokołu Angle, poszkodowanego we włamie na Euler.
Koszta: LayerZero jest spodnią warstwą istniejących łańcuchów. Używamy blockchainów Arbitrum, BSC, Polygon czy ETH i ponosimy związane z tym opłaty w prawdziwych tokenach. Koszta te nie są wysokie, jednak parę dolarów wydamy na pewno.
Podsumowanie
Rok 2023 będzie bogaty w airdropy, powyżej wymieniliśmy tylko te najbardziej aktualne i oczekiwane. Z pewnością warto zaczaić się również na StarkNet (StarkWare), Zeta Chain, Sei Network, ZigZag czy Quai Network. Raczej nie będzie oczekiwanego przez wielu zrzutu tokenów SUI (sprawdź naszą recenzję), zamiast niego wspierający otrzymają możliwość ich zakupu w dobrej cenie.
W każdym wypadku testowania protokołu należy zrobić co najmniej rozsądne minimum. Kilka razy skorzystać z popularnych aplikacji łańcucha i jeśli nas stać, to przepuścić przez nie raczej 100, niż 2 dolary. Ustawmy w kalendarzu przypomnienie, by raz na 2-4 tygodnie wrócić, sprawdzić co nowego i powtórzyć proces. Jeśli projekt uruchomił kampanię na Crew3 – warto tam zajrzeć i wykonać kilka zadań.
Niestety, polowanie na aktualne airdropy wymaga trochę zachodu. Zrozumienie zasad, poznanie ekosystemu, pozyskanie tokenów, konfiguracja sieci – to wszystko zajmuje czas. Jeśli liczysz, że popracujesz jedno popołudnie i załapiesz się na kilka zrzutów – możesz się rozczarować. Nie zmienia to faktu, że stosunek zysku do włożonej pracy jest na ogół bardzo przyzwoity.
Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.